Agnieszka Holland zaniepokojona nacjonalizmem i antysemityzmem w Polsce i Europie

O swoich niepokojach mówi w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Die Welt”.

Aktualizacja: 05.04.2016 20:27 Publikacja: 05.04.2016 20:22

Agnieszka Holland

Agnieszka Holland

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Zdaniem Angieszki Holland polski rząd nie tylko likwiduje liberalną demokrację czy trójpodział władzy oraz rozluźnia związek Polski z UE, ale ma także ambicje przeformowania polskiej duszy. Próbuje wytworzyć w Polakach przekonanie, że są najlepsi i najważniejsi, zaś wszystkie ich grzechy z przeszłości to nie fakty, lecz pomówienia i kłamstwa.

Polska dryfuje w stronę Wschodu i Putina, oddalając się od Europy, tymczasem 40 procent wyborców „zatrutych przez PiS” – jak mówi Holland, nadal popiera tę partię. W momencie przegrania przez nich wyborów frustracja tylko się powiększy. Polska znajduje się w stanie zimnej wojny domowej, podziały przebiegają często w rodzinach. Właściwą przyczyną niezadowolenia jest brak perspektyw dla młodych, dochodzą do tego ogromne koszty transformacji i poczucie wykluczenia dużej części społeczeństwa. Poprzedniemu rządowi, który cechowała arogancja, nie udało się zbudować wspólnoty, a Jarosław Kaczyński od lat pracuje na jej niszczenie.

Polski antysemityzm

Prawica uważa, że Niemcy robią wszystko, by winą za Holokaust obarczyć Polaków, mówi Holland w wywiadzie, który przeprowadził Jörg Winterbauer. To przekonanie wynika jej zdaniem z tego, że Polacy coraz więcej wiedzą na temat własnego udziału w zabijaniu Żydów. Ta wiedza zaczęła się pojawiać między innymi dzięki książce Jana Tomasza Grossa „Sąsiedzi” na temat mordu Żydów w Jedwabnem. „My Polacy postrzegamy się w ten sposób, że świat jest wrogi i zły, a my zawsze jesteśmy niewinnymi i szlachetnymi ofiarami”, mówi Holland, podkreślając, że Polacy faktycznie niejednokrotnie byli też ofiarami, jednak bywali także sprawcami zła.

Gdy wątek ten został podchwycony przez Pawła Pawlikowskiego w nagrodzonym Oskarem filmie „Ida”, skierowano przeciw niemu nienawiść, mówi Holland. Przypomina w wywiadzie dla „Die Welt”, że państwowa telewizja opatrzyła emisję "Idy" nie tylko tekstem mówiącym o mordowaniu Żydów przez Niemców i ratowaniu ich przez Polaków, lecz także krytycznymi wypowiedziami komentatorów, z których jeden twierdził, iż film nakręcony jest „z żydowskiej perspektywy”.

Agnieszka Holland sprzeciwia się dzieleniu twórców na Żydów i nie-Żydów.” Gdy jednym daje się monopol na prawdę, a drugim zarzuca się tworzenie dzieł antypolskich, to mamy do czynienia z antysemityzmem”.

Nacjonalizm w Europie

Jej zdaniem nacjonalizm szerzący się teraz w całej Europie i to przede wszystkim w młodym pokoleniu, znów stał się spoiwem tworzącym wspólnotę, co jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. Młodzi ludzie w Europie nudzą się i chcą, by się coś wydarzyło. Wojnę znają jedynie z gier komputerowych. Panuje klimat jak przed pierwszą wojną światową – le grand ennui, wielka nuda. Wystarczy jakieś jedno zdarzenie i beczka prochu wybuchnie.

„Paradoksalna” tożsamość polsko-żydowska

Agnieszka Holland przyznaje w wywiadzie, że często spotyka się w Polsce z wyrazami sympatii z powodu tego, że mówi to, co mówi. Jednak ma świadomość, że rząd i związane z nim media uważają ją za zdrajczynię narodu. Często pada argument o jej żydowskim pochodzeniu. Reżyserka mówi, że jej ojciec był Żydem, a matka Polką, która uczestniczyła w Powstaniu Warszawskim i została nagrodzona medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” za pomoc Żydom. "Moja tożsamość jest paradoksalna: dla ortodoksyjnych Żydów nie jestem Żydówką, bo moja matka jest Polką, ale dla antysemitów jestem Żydówką. Jest to dla mnie wstydliwe, że jest w Polsce coś takiego. Wynika to z kompleksu niższości i z niesprawiedliwości historycznej. Potrzebujemy ludzi, którzy ten kompleks wyleczą przy pomocy terapii. Ale zanim to nastąpi, to się jeszcze pogłębi”.

Zdaniem Angieszki Holland polski rząd nie tylko likwiduje liberalną demokrację czy trójpodział władzy oraz rozluźnia związek Polski z UE, ale ma także ambicje przeformowania polskiej duszy. Próbuje wytworzyć w Polakach przekonanie, że są najlepsi i najważniejsi, zaś wszystkie ich grzechy z przeszłości to nie fakty, lecz pomówienia i kłamstwa.

Polska dryfuje w stronę Wschodu i Putina, oddalając się od Europy, tymczasem 40 procent wyborców „zatrutych przez PiS” – jak mówi Holland, nadal popiera tę partię. W momencie przegrania przez nich wyborów frustracja tylko się powiększy. Polska znajduje się w stanie zimnej wojny domowej, podziały przebiegają często w rodzinach. Właściwą przyczyną niezadowolenia jest brak perspektyw dla młodych, dochodzą do tego ogromne koszty transformacji i poczucie wykluczenia dużej części społeczeństwa. Poprzedniemu rządowi, który cechowała arogancja, nie udało się zbudować wspólnoty, a Jarosław Kaczyński od lat pracuje na jej niszczenie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie boją się wojny
Społeczeństwo
Odeszła pozostając wierna sobie. Jaka naprawdę była prof. Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Społeczeństwo
W gospodarstwie znaleziono kilkadziesiąt martwych zwierząt. Zatrzymano 48-latka