Zachowku nie nabywa się w momencie śmierci spadkodawcy, ale w momencie podpisania porozumienia ze spadkobiercą. Skarbówka wyjaśniła w najnowszej interpretacji kwestię istotną dla tych, którzy otrzymali nieruchomość w rodzinnych rozliczeniach i chcą ją sprzedać bez podatku.
Z pytaniem zwróciła się kobieta, którą ojciec, zmarły w 2008 r., pominął w testamencie. Cały majątek po zmarłym odziedziczyła jego druga żona. Wnioskodawczyni wystąpiła do macochy o zachowek na podstawie art. 1007 § 1 kodeksu cywilnego.
W 2010 r. strony ustaliły w drodze aktu notarialnego wysokość zachowku na kwotę 90 tys. zł. Kobieta zwolniła macochę z długu, a ta w zamian przeniosła na nią własność dwóch działek. Wnioskodawczyni sprzedała jedną z nieruchomości w 2015 r. Chciała się upewnić, że nie zapłaci PIT, bo minęło już pięć lat od nabycia.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przypomniał, że zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT sprzedaż nieruchomości nie podlega opodatkowaniu po upływie pięciu lat od nabycia. W myśl art. 924 i art. 925 k.c. spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy, natomiast spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku.
Zachowek nie jest jednak składnikiem spadku. Stanowi swoistą ochronę interesów określonej grupy osób – zstępnych (dzieci, wnuki), małżonka oraz rodziców spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy. Z chwilą śmierci spadek nabywa wyłącznie spadkobierca. Natomiast zachowek nabywa się z chwilą wykonania tego prawa przez spadkobierców na rzecz osób uprawnionych.