MON przygotowuje projekt nowelizacji ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej, która zmieni strukturę dowodzenia siłami zbrojnymi. Zmiany te PiS zapowiadał trzy lata temu. Projekt powinien być gotowy do końca roku. Zanim trafi na posiedzenie rządu, będzie konsultowany z prezydentem RP.
Reforma dowodzenia może zostać wprowadzona na początku przyszłego roku. Wtedy dowiemy się też, jak głębokie zmiany kadrowe pociągnie za sobą.
Nie jest tajemnicą, że poważnie rozważana jest zmiana na stanowisku szefa Sztabu Generalnego. Prezydent RP Andrzej Duda w maju przedłużył wprawdzie kadencję generała Mieczysława Gocuła na kolejne trzy lata. Ale wtedy, i słusznie, zdecydował nie przeprowadzać zmian na najwyższych szczeblach wojskowych, mając w perspektywie największe manewry NATO w Polsce (Anakonda) oraz szczyt NATO.
Nad projektem nowelizacji ustawy pracuje MON, trwają też konsultacje. Już rozmawiano na ten temat z dowódcą rodzajów sił zbrojnych oraz dowódcą operacyjnym.
W porównaniu do dzisiaj obowiązującej struktury dowodzenia podniesiona zostanie ranga szefa Sztabu Generalnego, który nie tylko – tak jak dzisiaj będzie pełnił rolę doradczą ministra i prezydenta, ale także stanie się naczelnym dowódcą sił zbrojnym. To on najpewniej będzie też dowodził Wojskiem Polskim w czasie wojny.