Od 1 maja ochotnicy Wojsk Ochrony Terytorialnej mogą tankować na stacjach Orlen taniej o 8 groszy na litrze paliwa – maksymalnie 200 litrów na miesiąc. Gwarantuje im to specjalny program lojalnościowy koncernu, w którym jest już od ponad roku Ochotnicza Straż Pożarna. WOT liczy ok. 22 tys. żołnierzy.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, tłumaczył, że spółka chce koncentrować się na wsparciu służb, „które codziennie niosą pomoc Polakom i dbają o ich zdrowie oraz bezpieczeństwo". Stąd włączył WOT do systemu rabatowego, by docenić jego rolę w czasach epidemii koronawirusa. Na jej początku żołnierze WOT wraz z pogranicznikami pilnowali granic, kontrolowali kierowców, zbierali karty lokalizacyjne pasażerów – także w ramach „Powrotu do domu" LOT-u.
Nagradzanie ochotników w ramach wyjątku przez koncern paliwowy kontrolowany przez państwo wzbudziło kontrowersje, tym bardziej że w ogłaszaniu programu uczestniczył prezydent Andrzej Duda (trwała wtedy kampania). Poseł KO Adam Szłapka wytknął, że „jest to kolejny przejaw faworyzowania przez ministerstwo Wojsk Obrony Terytorialnej kosztem żołnierzy zawodowych". Jego zdaniem „WOT są traktowane preferencyjnie również w zakresie wydawania nowych mundurów i oporządzenia, dostaw nowych ciężarówek, złagodzonych wymogów dla kandydatów do służby, łatwiejszych ścieżek awansów". Z odpowiedzi na interpelację, jakiej udzielił mu wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz, wynika, że MON chciałby, by systemem rabatowym na stacjach Orlen byli objęci także żołnierze innych rodzajów wojsk.
„Trwają przygotowania do włączenia do programu lojalnościowego także żołnierzy oraz byłych żołnierzy weteranów misji poza granicami państwa" – poinformował wiceminister.
Choć minęły dwa miesiące od tej deklaracji, decyzja włączenia kolejnej grupy mundurowej do programu lojalnościowego Orlenu nie zapadła. „W przyszłości nie wykluczamy rozwoju tego typu projektów, ale o szczegółach informujemy dopiero w momencie ich wdrożenia" – odpowiada nam enigmatycznie biuro prasowe PKN Orlen. Tym bardziej, że co innego forowanie ochotników, a co innego określonej grupy mundurowej. Zapewne zażądaliby rabatów też policjanci czy straż graniczna.