Reklama

Rewolucja kadrowa w straży marszałkowskiej. Fala odejść

Ze służby chroniącej parlament odeszła jedna trzecia składu. – To groźne dla skuteczności tej formacji – ocenia ekspert.

Aktualizacja: 12.07.2021 06:22 Publikacja: 11.07.2021 19:53

Rewolucja kadrowa w straży marszałkowskiej. Fala odejść

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Bezpieczeństwa Sejmu i Senatu strzeże około 160 funkcjonariuszy straży marszałkowskiej, która w 2018 roku została podniesiona do rangi prawdziwej formacji mundurowej. Dostała kilkanaście stopni służbowych, nowe mundury, psy służbowe, a nawet paradne szable.

To efekt uchwalenia przez Sejm ustawy o straży marszałkowskiej. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", przed rokiem doszło w tej formacji do kolejnej rewolucji, tyle że kadrowej. Odeszło z niej aż 55 strażników.

Taką informację przekazała posłom z Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska. – Faktycznie odeszło w 2020 roku 55 funkcjonariuszy, to jest o 47 osób więcej niż w 2019 roku – powiedziała. I dodała, że braki kadrowe udało się uzupełnić. – W 2020 roku przyjęliśmy 57 nowych funkcjonariuszy – zaznaczyła.

Powody odejść? Jak tłumaczyła Kaczmarska, związane są głównie z uchwaleniem wspominanych przepisów o straży marszałkowskiej, a konkretnie z umożliwieniem funkcjonariuszom przechodzenia na wcześniejsze emerytury mundurowe. – Jak najbardziej rotacja jest. Ustawa o straży marszałkowskiej pozwoliła funkcjonariuszom odejść na zasłużoną emeryturę – tłumaczyła szefowa kancelarii.

Przepisy o wcześniejszych emeryturach weszły w życie w kwietniu 2020 roku, a świadczenia są zaskakująco atrakcyjne. W listopadzie ubiegłego roku pisaliśmy, że są wielokrotnie wyższe od średniej policyjnej, która wynosi 3,9 tys. zł. Na podstawie informacji z trzech źródeł szacowaliśmy, że emerytury strażników marszałkowskich mieszczą się w przedziale od 6,5 tys. do 12,5 tys. zł.

Reklama
Reklama

To dane nieoficjalne, bo te oficjalne są niedostępne. Średniej emerytury nie podała nam ani Kancelaria Sejmu, ani wypłacający świadczenia Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA. Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało nas za to, że do końca sierpnia 2020 roku na emerytury odeszło 42 funkcjonariuszy, a ich średni wiek to niespełna 57 lat.

Jak taka kadrowa wyrwa wpływa na funkcjonowanie formacji? Jerzy Dziewulski, były antyterrorysta, były poseł i były szef ochrony prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, ocenia, że źle. – Straż marszałkowska jest formacją o bardzo wyspecjalizowanym charakterze. Wymaga się od niej odpowiednich relacji z politykami i podejmowania decyzji w oparciu o długoletnie doświadczenie. Nowi funkcjonariusze nie nauczą się tego wcześniej niż w ciągu dwóch lat – ocenia. – W dodatku ci, którzy zostali, będą musieli poświęcać swój czas na naukę tych, przychodzą – dodaje.

O tym, że nowi strażnicy nie opanowali jeszcze arkanów swojej pracy, mówił podczas posiedzenia Komisji Regulaminowej poseł Jarosław Urbaniak z KO. – Gdy wchodzimy do Sejmu, chłopaki pytają, kto pan jesteś, i żądają przepustek – narzekał. Tłumaczył, że w przeszłości funkcjonariusze rozpoznawali wszystkich posłów i senatorów, a na nauczenie się twarzy tych, którzy są w parlamencie po raz pierwszy, mieli trzy miesiące.

Szef Komisji Regulaminowej Kazimierz Smoliński z PiS twierdzi jednak, że zagrożeń dla bezpieczeństwa nie ma. – Nie miałem takich sygnałów. Oczywiście są problemy związane z demonstracjami, ale wtedy zewnętrzną ochronę zapewnia policja – mówi. – A jeśli chodzi o problemy z rozpoznawaniem posłów przez strażników, nasiliły się w ostatnim roku, gdy jest pandemia, chodzimy w maseczkach, a w związku z posiedzeniami zdalnymi niektóre koleżanki i koledzy rzadziej pojawiali się w Sejmie – dodaje.

Problem w tym, że nawet pomijając wymianę kadrową, stan osobowy tej formacji dalece odbiega od zakładanych wskaźników. Gdy w 2018 roku ruszała reforma straży marszałkowskiej, Kancelaria Sejmu zakładała, że liczba etatów wzrośnie o 120 do około 280.

Nigdy do tego nie doszło, a stan osobowy z roku na rok niemal się nie zmienia. Za to straży przybyło obowiązków. Kontrolę pirotechniczną w Sejmie przestali przeprowadzać funkcjonariusze BOR przemianowanego później na SOP, przekazując te obowiązki straży marszałkowskiej, która zaczęła też ochraniać nowy budynek komisji sejmowych.

Reklama
Reklama

Zdaniem Dziewulskiego w przypadku dużych braków kadrowych nie powinno dochodzić dodatkowo do gwałtownej rotacji. – Każda wyspecjalizowana jednostka policyjna przy takiej wymianie po prostu by leżała – ocenia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Odmowa prezydenta Karola Nawrockiego. Nie przyznał orderów i odznaczeń w służbach specjalnych
Służby
Sondaż: Niejednoznaczna ocena działań państwa po dywersji na torach
Służby
Kolejna wizyta funkcjonariuszy CBA w siedzibie fundacji Tadeusza Rydzyka
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Służby
Aleksander Łukaszenko przegrywa na polsko-białoruskiej granicy. To koniec wojny hybrydowej?
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama