„Interes państwa oraz względy bezpieczeństwa cywilów zamieszkujących pobliskie tereny przemawiają za zmianą lokalizacji i przeniesieniem siedziby Ministerstwa Obrony Narodowej oraz siedziby placówek podległych ministerstwu, tj. Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w jedno miejsce dysponujące możliwościami obronnymi i strategicznymi" – twierdzi Anna Maria Siarkowska, posłanka klubu Kukiz'15, szefowa podkomisji do spraw społecznych w wojsku.
W wysłanej do szefa resortu obrony narodowej interpelacji posłanka przypomina, że instytucje podległe MON rozproszone są po całej Warszawie. Dodaje, że są one narażone na podsłuchy czy zakłócenia przestrzeni radiocybernetycznej. Przekonuje, że nie powinny też znajdować się w bliskiej odległości od placówek dyplomatycznych innych państw.
Obrona do twierdzy
Tymczasem główna siedziba Ministerstwa Obrony Narodowej usytuowana przy ulicy Klonowej 1 znajduje się w sąsiedztwie ambasady Rosji. Z kolei druga siedziba ministerstwa przy al. Niepodległości oraz Sztab Generalny Wojska Polskiego przy ulicy Rakowieckiej zlokalizowane są w gęstej cywilnej zabudowie.
– Rozproszenie siedzib infrastruktury MON i Sił Zbrojnych jest nie tylko niekorzystne pod względem ich zabezpieczenia – tłumaczy „Rzeczpospolitej" Siarkowska. – Utrudnia również współpracę tych instytucji, a także zwielokrotnia koszty ich utrzymania i zabezpieczenia – argumentuje i wskazuje, że Polska wzorem USA powinna zbudować swój Pentagon.
Zdaniem posłanki siedziba Ministerstwa Obrony oraz centrum dowodzenia polską armią mogłyby zostać zlokalizowane w Twierdzy Modlin.