Aktualizacja: 26.06.2018 23:43 Publikacja: 25.06.2018 18:59
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Czarne koszulki, a przynajmniej czarne opaski na fartuchy założą w piątek pracownicy medyczni z całej Polski w proteście przeciwko nieprzestrzeganiu przez rząd warunków lutowego porozumienia z ministrem zdrowia. – Czujemy się oszukani – mówi Tomasz Dybek, przewodniczący Porozumienia Zawodów Medycznych, które od ponad dwóch lat walczy o zmiany w ochronie zdrowia. I dodaje, że warunkiem zakończenia wielkiego protestu zawodów medycznych były obietnice zmian mających poprawić finansowanie polskiej służby zdrowia, a co za tym idzie – sytuacji polskich pacjentów. – Tymczasem zamiast dojścia w ciągu trzech lat do nakładów na ochronę zdrowia w wysokości 6,8 proc. PKB mamy zaledwie osiągnięcie 6 proc., i to w ciągu siedmiu lat, do 2025 r. Zamiast zapowiadanego przez Ministerstwo Zdrowia dialogu ze wszystkimi grupami zawodowymi jest kompletna cisza i ignorowanie naszego głosu. Pacjenci nadal są poniżani długim wyczekiwaniem na wizytę. Okazało się, że „dobra zmiana" to tak naprawdę „żadna zmiana" – argumentuje Tomasz Dybek.
Zmiany w prawie, kampanie społeczne, kursy samoobrony, monitoring i ochrona to rozwiązania, jakich dyrektorzy sz...
W związku ze starzeniem się społeczeństwa w krajach OECD, w tym w Polsce, potrzebne będą pilne działania systemo...
Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało projekt nowelizacji Kodeksu Karnego, która przewiduje karę od 3 miesię...
Na początku maja Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma zająć się analizą kosztów lipcowych podwy...
Leczenie ambulatoryjne to jedna z form leczenia uzdrowiskowego, w ramach której NFZ płaci tylko za zabiegi. Pacj...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas