Od 2015 roku obecny przewodniczący KRS, który do dziś orzeka w Sądzie Okręgowym w Częstochowie Leszek Mazur w aż 112 przypadkach nie sporządził na czas uzasadnienia do wyroku. Takie uzasadnienie powinno powstać w ciągu dwóch tygodni - w szczególnych przypadkach można ten okres wydłużyć do miesiąca.
O sprawie jako pierwszy poinformował portal Konkret24, który rozesłał do sądów w całej Polsce pytania o terminowość sporządzania uzasadnień przez członków KRS oraz rzeczników dyscyplinarnych.
W rozmowie z Onetem przewodniczący KRS swoje opóźnienia z lat 2015 - 2018 tłumaczy nadmiarem obowiązków - szefuje Radzie, a nim zaczął pełnić tę funkcję, absorbowały go obowiązki wizytatora.
- To są dane za cztery lata, a ja w tym czasie napisałem ponad tysiąc uzasadnień - powiedział sędzia Mazur. - Te opóźnione stanowią jedynie część. Oczywiście, można widzieć szklankę do połowy pustą, można pełną, ale ja optymistycznie widzę, że 90 proc. uzasadnień sporządziłem w terminie - podkreślił przewodniczący Krajowej Rady.
Onet zauważa jednak, że w podobnych przypadkach rzecznicy dyscyplinarni nie mają litości dla innych sędziów. Zarzuty stawiają już za 10 nieterminowych uzasadnień - tak było w przypadku sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek z Gorzowa Wlkp. Sędzia Monika Frąckowiak z Poznania ma 172 zarzuty za 172 opóźnienia. Obie panie to działaczki stowarzyszenia "Iustitia" i obie aktywnie protestowały przeciw wdrażanym przez PiS zmianom w sądownictwie.