Fundacja Court Watch Polska rozpoczyna monitoring wyboru sędziów sądów powszechnych. Pod lupę bierze konkursy przeprowadzone w 2018 r. przez nową Krajową Radę Sądownictwa. To przypadek, że właśnie konkursy przeprowadzane przez tę Radę będą monitorowane?
Bartosz Pilitowski: Nie. To już kolejny cykl monitoringu. Monitorowaliśmy także konkursy przeprowadzane przez poprzednią Krajową Radę Sądownictwa.
Czytaj także: Sędziowskie awanse budzą emocje. Fundacja Court Watch sprawdzi, czy dostają je najlepsi
Z jakim efektem?
Raport „Skąd biorą się sędziowie?" został opublikowany na 91 stronach w kwietniu 2018 r. Badanie było dogłębne i wieloaspektowe. Obejmowało analizę uchwał i innych dostępnych dokumentów dotyczących konkursów oraz wywiady zarówno z członkami byłej Krajowej Rady Sądownictwa reprezentującymi władzę wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą, jak i z uczestnikami postępowań konkursowych – zarówno z tymi, którzy zostali przez Radę wybrani, jak i tymi, którym się nie udało awansować czy dostać do zawodu. Wyniki pokazały jednoznacznie, że proces wyłaniania najlepszych kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie ma w Polsce poważne deficyty transparentności i obiektywizmu. Fundacja rekomendowała wówczas m.in. jak najszybsze opracowanie i opublikowanie przez KRS wzorca kompetencyjnego dla różnych stanowisk sędziowskich, wdrożenie nowoczesnych metod selekcji czy bardziej kompleksowe badanie predyspozycji i kompetencji kandydatów.