Doradca zawodowy na etacie w co siódmej szkole

Edukacja nie nadąża za zmianami na rynku pracy – powtarzają przedsiębiorcy. Okazuje się, że nie zawsze chętnie pomagają szkołom w rozwijaniu doradztwa zawodowego

Aktualizacja: 26.06.2015 10:08 Publikacja: 26.06.2015 09:41

Doradca zawodowy na etacie w co siódmej szkole

Foto: Fotorzepa, Karol Zienkiewicz Karol Zienkiewicz

Dyrektorzy szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych przyznawali, że doradztwo zawodowe w szkołach mogłoby być bardziej efektywne gdyby zapisano podstawy programowe dla takiej działalności edukacyjnej, zwiększono by pieniądze przeznaczone na doradztwo, bardziej zainteresowani nim byliby przedsiębiorcy i rodzice uczniów. To cztery najczęściej wymieniane bariery rozwoju szkolnego doradztwa zawodowego w badaniu „Diagnoza stanu doradztwa edukacyjno-zawodowego w gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych w relacjach dyrektorów szkół i osób realizujących doradztwo." Przeprowadził je Instytut Badań Edukacyjnych, a wzięli w nim udział dyrektorzy i doradcy z 1000 szkół. (w tym szkół specjalnych).

Po pierwsze nie we wszystkich szkołach ponadpodstawowych prowadzone jest doradztwo zawodowe. A tylko w co siódmej młodzieży w wyborze profili dalszej nauki i pomysłu na zawodowe życie pomagają osoby, które szkoła zatrudnia na stanowisku doradcy zawodowego. W większości placówek taką działalnością zajmują się nauczyciele, dla których jest to dodatkowe zadania. Niekiedy jedno z wielu.

- Nie powinno się mówić o jednym doradztwie edukacyjno-zawodowym realizowanym w szkołach, a raczej o wielości form tej usługi – uważa Krzysztof Podwójcic z IBE.

Najczęściej pedagog szkolny pomaga młodzieży w wyborach edukacyjno – zawodowych. Ale w co czwartej szkole na doradztwo zawodowe poświęca się cztery lub mniej godzin lekcyjnych w ciągu roku. Ba są placówki ( co czternasta) gdzie jest to tylko godzina lekcyjna w ciągu roku.

Czas poświęcony na doradztwo nie jest jedyną bolączką szkół. Jest nią również przygotowanie zawodowe partnerów uczniów. Studia przedmiotowe skończyła połowa z nich. Nieco więcej niż co piąty doradza bo ma za sobą kurs lub szkolenia. A jedna na trzy osoby, które pomagają młodzieży nie ma żadnych formalnych kwalifikacji z zakresu doradztwa.

Niekiedy więc doradztwo polega na porozmawianiu z młodymi jakie szkoły są w ich okolicy i jakie dają dyplomy. Młodzieży nie jest przedstawiana paleta istniejących współcześnie profesji.

Z badania IBE wynika, iż doradca „etatowy" – w porównaniu do „innej osoby" realizującej poradnictwo (nauczyciela planującego i realizującego zadania z zakresu doradztwa edukacyjno-zawodowego) poświęca więcej czasu na świadczenie doradztwa, współpracuje z większą grypą uczniów, stosuje różne techniki pracy z uczniami. Częściej też zaprasza do współpracy osoby spoza szkoły ( przedsiębiorców, placówki psychologiczne). Instytucjami wspierającymi doradców są: poradnie psychologiczno-pedagogiczne, OHP i urzędy pracy. W przypadku liceów i w mniejszym stopniu techników rośnie rola szkół wyższych.

Gimnazja współpracują z poradniami psychologiczno-pedagogicznymi oraz innymi szkołami (przeważnie ponadgimnazjalnymi). Zapraszają je do prezentacji oferty edukacyjnej.

Szkoły zawodowe częściej niż gimnazja, licea korzystają z doradztwa oferowanego przez pracodawców lub ich stowarzyszenia, przy czym doradztwo w szkołach zawodowych jest bardziej „zawodowe" niż „edukacyjne".

Według autorów badania ważną tendencją jest coraz większa aktywność szkół wyższych jako instytucji wspierających doradztwo szczególnie w technikach i liceach. Przeważnie jest to także do pewnego stopnia prezentacja swojej oferty edukacyjnej wobec potencjalnych studentów. Współpraca odbywa się za pośrednictwem akademickich biur karier.

Sprawdzono również jak prezentuje się poradnictwo w szkołach specjalnych.

8 proc. szkół specjalnych nie prowadzi go w ogóle, a spośród pozostałych tylko 10 proc. zatrudnia doradcę etatowego. Są to gorsze wskaźniki niż dla pozostałych typów szkół.

–W obecnym systemie doradztwo nie jest traktowane jako podstawowe zadanie szkoły. Wzmocnienie roli doradztwa zawodowego w szkole może się odbyć na wiele sposobów: przez zwiększenie roli etatowych doradców w szkole, ale też przez włączenie doradztwa w realizację podstaw programowych, jako wspólnego działania podejmowanego przez doradców szkolnych, wychowawców, nauczycieli i rodziców. – dodaje Krzysztof Podwójcic.

Dyrektorzy szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych przyznawali, że doradztwo zawodowe w szkołach mogłoby być bardziej efektywne gdyby zapisano podstawy programowe dla takiej działalności edukacyjnej, zwiększono by pieniądze przeznaczone na doradztwo, bardziej zainteresowani nim byliby przedsiębiorcy i rodzice uczniów. To cztery najczęściej wymieniane bariery rozwoju szkolnego doradztwa zawodowego w badaniu „Diagnoza stanu doradztwa edukacyjno-zawodowego w gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych w relacjach dyrektorów szkół i osób realizujących doradztwo." Przeprowadził je Instytut Badań Edukacyjnych, a wzięli w nim udział dyrektorzy i doradcy z 1000 szkół. (w tym szkół specjalnych).

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca
Rząd odpowiada na plany masowych zwolnień w firmach. 50 mln zł wsparcia
Praca
Trudno dzisiaj zagonić pracownika do biura. Szczególnie w piątek
Praca
Tego powinni się uczyć przyszli menedżerowie AI
Praca
Depresja pracowników kosztuje firmy miliardy złotych. Straty są coraz większe
Praca
Rekordowa liczba studenckich staży w Programie Kariera