Raport w tej nadzwyczaj wrażliwej kwestii, omijanej na ogół szerokim łukiem przez ugrupowania polityczne, przedstawiło czterech naukowców z uniwersytetu w Lund. Zbadali oni sytuację ponad 3 tys. osób skazanych za gwałty lub ich usiłowanie w okresie 2000–2015 r. 59,3 proc. sprawców gwałtów urodziło się za granicą albo mają dwoje lub jednego rodzica cudzoziemca. Spora grupa, bo ponad 34 proc., pochodzi ze Środkowego Wschodu i Północnej Afryki, a 19,1 proc. z Afryki (poza północnymi krajami tego kontynentu), 15 proc. z Europy Wschodniej, ponad 14 proc. z Azji. Z raportu wynika też, że niemal połowa badanych widniała wcześniej w rejestrze karnym również jako sprawcy użycia przemocy. 33 proc. utrzymywało się z zasiłku socjalnego, a 39 proc. miało słabe wykształcenie.