MON: Katastrofy MiG-ów? Siemoniak zdecydował o modernizacji, zamiast pozyskać nowe myśliwce

"W 2011 r. Tomasz Siemoniak, ówczesny minister obrony narodowej, zamiast podjąć decyzję o wdrożeniu programu modernizacyjnego dotyczącego pozyskania nowych myśliwców, zdecydował o modernizacji 16 sztuk MiG-29" - informuje Ministerstwo Obrony Narodowej, "odpowiadając na nieuprawnione zarzuty ze strony posłów opozycji w sprawie myśliwców, którymi dysponują Siły Zbrojne RP".

Aktualizacja: 05.03.2019 16:38 Publikacja: 05.03.2019 15:57

MON: Katastrofy MiG-ów? Siemoniak zdecydował o modernizacji, zamiast pozyskać nowe myśliwce

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

W poniedziałek, w lesie w okolicach miejscowości Drgicz pod Węgrowem na Mazowszu, rozbił się wojskowy samolot MiG-29. Pilot zdołał się katapultować. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wojsko nie ujawnia szczegółów wypadku, wiadomo jedynie, że maszyna odbywała lot kontrolno- pomiarowy, a za sterami samolotu siedział doświadczony pilot z ok. 1200 godzinami nalotu.

Dowiedz się więcej: Czarna seria myśliwców MiG-29. Kolejna tragedia w Polsce

To już trzeci w kolejnych latach wypadek z udziałem samolotów rosyjskiej konstrukcji eksploatowanych od 30 lat w Siłach Powietrznych RP. Pierwszy wypadek, który zapoczątkował pechową serię, miał miejsce w końcu 2017 roku, na podejściu do lądowania również pod Mińskiem, niedaleko Kałuszyna na Mazowszu. Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego do tej pory nie podała do publicznej wiadomości, jakie były oficjalnie przyczyny tragicznych zdarzeń w 2017 i 2018 roku.

"W ub.miesiącu wiceminister obrony odpowiedzialny za modernizację armii napisał,że samoloty MiG-29 są bezpieczne i mogą latać do 2030. Teraz po 3 katastrofie w ciągu 16 miesięcy MON ogłasza "nowe priorytety". To chaos i głęboki kryzys w lotnictwie wojskowym" - napisał na Twitterze Tomasz Siemoniak, były szef MON w rządzie PO-PSL.

Ministerstwo zareagowało we wtorek komunikatem, w którym odpowiada "na nieuprawnione zarzuty ze strony posłów opozycji w sprawie myśliwców, którymi dysponują Siły Zbrojne RP". "To decyzją rządu PO-PSL wydłużono czas eksploatacji MiG-29 do 40 lat od daty produkcji. Wyeliminowano także konieczność remontów MiG-29 po przekroczeniu resursu, a zastąpiono ją przeglądem stanu technicznego i wydaniem zgody na dalsze loty" - twierdzi MON.

"W 2011 r. Tomasz Siemoniak, ówczesny minister obrony narodowej, zamiast podjąć decyzję o wdrożeniu programu modernizacyjnego dotyczącego pozyskania nowych myśliwców, zdecydował o modernizacji 16 sztuk MiG-29. Co ciekawe, modernizacja obejmowała jedynie samoloty z bazy w Mińsku Mazowieckim. Pominięto samoloty eksploatowane w bazie w Malborku. W czasie, kiedy ministrem obrony narodowej był Tomasz Siemoniak, na podstawie umowy z 9 lutego 2015 r. przedłużono także resursy 18 samolotów Su-22 o kolejne 10 lat do 2025 r." - pisze resort, kierowany przez Mariusza Błaszczaka, dodając, że "Bogdan Klich i Tomasz Siemoniak, byli ministrowie obrony narodowej przez 8 lat nie zapewnili środków na program pozyskania nowych myśliwców.

"Obecne kierownictwo MON dostrzega konieczność wymiany postsowieckich myśliwców i konsekwentnie realizuje działania, zmierzające do tego celu. W Planie Modernizacji Technicznej, który podpisał w ubiegłym tygodniu minister Mariusz Błaszczak, wśród najważniejszych programów jest program HARPIA dotyczący zakupu samolotów wielozadaniowych, piątej generacji" - informuje ministerstwo.

Siemoniak do komunikat odniósł się na Twitterze. "Zarzut min.Błaszczaka, że w 2011 nie podjęto decyzji o pozyskaniu nowych myśliwców jest absurdalny (dostawy F-16 zakończyły się w 2008). Priorytet w 2011 to zakup samolotów szkolnych AJT, transportowych i śmigłowców. Sam PiS rządząc od 2015 priorytetem myśliwce uczynił 5 dni temu" - zauważył polityk PO.

"Zajmijcie się systemem bezpieczeństwa lotów i przegońcie hohsztaplerów od Macierewicza od badania wypadków lotniczych. Po katastrofie smoleńskiej wdrożyliśmy surowe wnioski - zepsuliście to. Wyjaśnijcie wypadki i wdrażajcie wnioski. Mniej krzyków politycznych, więcej pracy" - dodał Siemoniak.

W poniedziałek, w lesie w okolicach miejscowości Drgicz pod Węgrowem na Mazowszu, rozbił się wojskowy samolot MiG-29. Pilot zdołał się katapultować. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wojsko nie ujawnia szczegółów wypadku, wiadomo jedynie, że maszyna odbywała lot kontrolno- pomiarowy, a za sterami samolotu siedział doświadczony pilot z ok. 1200 godzinami nalotu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw