Rafalska: Wszystko jest po stronie osób protestujących. Z naszej strony było maksimum dobrej woli

- Zarzuty dotyczące nieprzychylności Sejmu są zupełnie nietrafione - powiedziała Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, komentując trwający protest osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów w budynku parlamentu. Jej zdaniem protest staje się "coraz bardziej polityczny".

Aktualizacja: 19.05.2018 08:05 Publikacja: 19.05.2018 07:48

Elżbieta Rafalska

Elżbieta Rafalska

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Protest niepełnosprawnych i ich rodziców w Sejmie trwa już miesiąc. Protestujący deklarują, że nie opuszczą Sejmu dopóki nie wpłyną do niego przepisy przyznające im świadczenie rehabilitacyjne, wypłacane w gotówce, w wysokości 500 złotych miesięcznie. Rząd zamiast tego zaoferował niepełnosprawnym świadczenia rzeczowe, wycenione na 520 zł miesięcznie. Protestujący odrzucili jednak tę propozycję.

Pierwszy postulat protestujących - podwyższenie renty socjalnej - został spełniony.

Marek Kuchciński, marszałek Sejmu, wydał dwóm protestującym w parlamencie niepełnosprawnym - Jakubowi Hartwichowi i Adrianowi Glince - zakaz opuszczania budynku. - Niech pan nam nie ogranicza dostępu do powietrza - mówił na konferencji Jakub Hartwich zwracając się do Kuchcińskiego. - Ten rząd ma serce z kamienia - powiedziała jego matka. - Niech przyniosą cegły i tych niepełnosprawnych zamurują - dodała Iwona Hartwich. Później zakaz został cofnięty.

- Zarzuty dotyczące nieprzychylności Sejmu są zupełnie nietrafione. Protestującym dano do dyspozycji pokój. Ta pomoc była od początku odrzucana, ale została naprawdę zaproponowana. Także pomoc medyczną, ponieważ brano pod uwagę osoby niepełnosprawne. Proszę jednak pamiętać, to była decyzja osób niepełnosprawnych - powiedział minister Elżbieta Rafalska w rozmowie z Radiem Maryja.

Szefowa resortu pracy, rodziny i polityki społecznej dodała, że "jest osobą, która najbardziej chciałaby kompromisu", ale wymaga on "porozumienia, czasami ustąpienia w niewielkim zakresie jednej bądź drugiej strony". - Z naszej strony tych działań w ramach spotykania się w spokojnych, wyważonych i rozsądnych warunkach było dużo. Spotykaliśmy się z różnymi reakcjami. Wydaje mi się, że teraz ruch jest po stronie protestujących - przekonywała.

Rafalska dodała, że według niej protest staje się coraz bardziej "polityczny", czego przejawem są namowy ze strony opozycji do jego kontynuowania.

- Robią to politycy, którzy nie zamknęli spraw w okresie, w którym sprawowali władzę. Przecież część tych protestów, to są protesty wnoszone wtedy, a dzisiaj regulowane przez nasz rząd. Wszystko jest po stronie osób protestujących. Z naszej strony było maksimum dobrej woli. Ustawy zostały podpisane. Nie można eskalować dalszych żądań - apelowała minister Rafalska.

Protest niepełnosprawnych i ich rodziców w Sejmie trwa już miesiąc. Protestujący deklarują, że nie opuszczą Sejmu dopóki nie wpłyną do niego przepisy przyznające im świadczenie rehabilitacyjne, wypłacane w gotówce, w wysokości 500 złotych miesięcznie. Rząd zamiast tego zaoferował niepełnosprawnym świadczenia rzeczowe, wycenione na 520 zł miesięcznie. Protestujący odrzucili jednak tę propozycję.

Pierwszy postulat protestujących - podwyższenie renty socjalnej - został spełniony.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kowal: Głos na PiS w wyborach europejskich? W dużym stopniu głos na Putintern
Polityka
Andrzej Duda ułaskawił byłych agentów CBA. "Zanim się obejrzymy, gotów będzie ułaskawić cały PiS"
Polityka
Odesłać młodych Ukraińców na Ukrainę? Dworczyk: Wielu wyjechało łamiąc prawo
Polityka
Wybory do PE. Cezary Tomczyk mówi, że KO chce wygrać z Niemcami
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?