Były opozycjonista z czasów PRL został wczoraj rano zatrzymany przez policję. Po przesłuchaniu w prokuraturze przedstawiono mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie. Po wszystkim Frasyniuk został zwolniony do domu.

Część komentujących wczorajszą interwencję policji pytała, czemu funkcjonariusze zakuli Frasyniuka w kajdanki. Decyzję policjantów skomentował w radiowej Trójce szef MSWiA Joachim Brudziński.

- Funkcjonariusze wyciągając wnioski jakim showmanem bądź happenerem jest Władysław Frasyniuk mogli uznać, że, szczególnie po tym, jak zachowywał się na Krakowskim Przedmieściu, może zechcieć urządzić jakąś taką szopkę - mówił minister.

Zdaniem Brudzińskiego wczorajsza interwencja policji była zgodna z prawem. Podkreślił, że podobne kroki byłby podjęte wobec każdego innego obywatela.