Mariusz Błaszczak, pytany w RMF o możliwość wyjścia z klinczu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, odpowiedział, że kluczowa jest zmiana postawy przez opozycję. Szef MSWiA zwrócił uwagę na to, że podczas spotkania liderów partii z premierem Jarosławem Kaczyńskim w sprawie TK, lider .Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział, że jest jakieś światełko w tunelu. - A więc rozsądnie ocenił te rozmowy. Natomiast lider opozycji totalnej powiedział nie. Nic mu się nie podoba, jest właśnie zakodowany na nie - powiedział Mariusz Błaszczak.

Zdaniem ministra Błaszczaka, 11 lat temu zaczął się "totalny atak" ze strony dzisiejszej opozycji. - W 2005 roku, kiedy Donald Tusk przegrał podwójnie, bo przegrał wybory prezydenckie i wybory parlamentarne, zaczął się przemysł pogardy skierowany wobec świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego - ocenił Mariusz Błaszczak.

Szef MSWiA wyraził nadzieję, że "grupa, która wciąż nie dopuszcza do świadomości tego, że naród wybrał inaczej w październiku ubiegłego roku, zrozumie, że suwerenem jest naród i pozwoli rządzić tym, którzy mają mandat wyborczy".

Minister spraw wewnętrznych mówił również o specustawie. - Ona działa. Według tej ustawy przygotowywane są dokumenty związane np. z bezpieczeństwem Światowych Dni Młodzieży - powiedział Mariusz Błaszczak. - Ze swojej strony zapewniam, że zagwarantujemy bezpieczeństwo podczas tych uroczystości - dodał. Pytany o to, czy uroczystości odbędą się w Brzegach, czy na Błoniach, szef MSWiA odpowiedział, że decyzja należy do kurii krakowskiej. Na pytanie o dodatkowe środki na organizację Światowych Dni Młodzieży zapewnił z kolei, że "w budżecie państwa są pieniądze".