Centra usług rosną pomimo wirusa

Sektor nowoczesnych usług dla biznesu jako jeden z nielicznych przewiduje w tym roku wzrost zatrudnienia. Co prawda wyhamuje on do 3–7 proc., ale i tak oznacza to tysiące nowych miejsc pracy – także dzięki nowym inwestycjom.

Publikacja: 16.06.2020 21:00

Centra usług rosną pomimo wirusa

Foto: Adobe Stock

– ABSL uczestniczy obecnie w rozmowach z kilkunastoma inwestorami, wśród których są dwie marki tak atrakcyjne jak JP Morgan – podkreślał Wojciech Popławski, wiceprezes Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) podczas wtorkowej prezentacji dorocznego raportu na temat branży, która ma już ok. 3,5-proc. udział w polskim PKB i ponad 5-proc. udział w zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. Ten udział w najbliższych miesiącach może się zwiększyć, gdyż usługi biznesowe (BSS) są jedną z nielicznych branż, które w prognozach na 2020 r. mają zwiększenie zatrudnienia.

Co prawda wybuch pandemii skorygował w dół wcześniejszą prognozę (przewidywała 10-proc. wzrost liczby pracowników), lecz zakładane teraz tempo rozwoju 3–7 proc. i tak oznacza 10–25 tys. nowych miejsc pracy. W tym bardziej optymistycznym scenariuszu zatrudnienie w sektorze BSS na koniec marca 2021 r. zwiększy się do 363 tys.

Miliardy z eksportu

Sektor ma też duże szanse na wzrost eksportu, którego wartość sięgnęła w ubiegłym roku 19,8 mld dolarów, jak oszacowali Tomasz Brodzicki i Stanisław Umiński, ekonomiści z Uniwersytetu Gdańskiego i eksperci ABSL. W ostatnich latach średnioroczne ponad 20-proc. tempo wzrostu eksportu usług przekraczało dynamikę wzrostu zatrudnienia w branży, która przesuwa się systematycznie w kierunku usług o większej wartości dodanej. Jak przypomina Stanisław Umiński, udział prostych operacji back office spadł w ubiegłym roku do 26 proc.( z 30 proc. w 2017 r.). Z kolei udział bardziej skomplikowanych procesów middle office wzrósł z 21 do 26 proc.

Jak podkreślają eksperci, sektor BSS wykazał się dużą odpornością na kryzys wywołany pandemią, a w kolejnych miesiącach może wręcz na nim skorzystać, bo koronawirus zwiększył znaczenie bezpieczeństwa dostaw i usług.

Zdaniem ekonomistów z Uniwersytetu Gdańskiego Polska może teraz liczyć na wzrost liczby projektów BSS w wyniku trendu do tzw. nearshoringu, czyli przenoszenia obsługi procesów biznesowych do bliżej położonych państw. W tym do Polski, która jest liderem nowoczesnych usług dla biznesu – na czele z finansami i IT – w naszym regionie.

Szansa w kryzysie

Sprzyjają nam położenie geograficzne i konkurencyjna pula talentów, czyli dobrze wykształconych ludzi znających obce języki. – Nowoczesne usługi biznesowe mają duży udział w wydostawaniu się Polski z pułapki średniego dochodu, a Polska wraz ze swoją ofertą staje się jedną z najatrakcyjniejszych lokalizacji na świecie – podkreślał Wojciech Popławski. Jego zdaniem koronawirus udowodnił, że wiele działań można prowadzić zdalnie, co pokazało wielu firmom potencjał do dalszej centralizacji procesów biznesowych w centrach usług wspólnych (SSC) czy outsourcingu (BPO).

Jest więc szansa, że do kilkunastu inwestorów, z którymi rozmawia obecnie ABSL, dojdą w tym roku kolejni. Jak przypomina Tomasz Brodzicki, 15 spośród 74 centrów usług, które rozpoczęły działalność w ostatnich 12 miesiącach (I kw. 2019 – I kw. 2020), uruchomiono już w tym roku.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ABSL w ostatnim roku nowych projektów było mniej niż rok wcześniej (86), ale – jak dowiedziała się „Rzeczpospolita" – ponad połowę z nich stanowiły inwestycje nowych graczy, najczęściej zagranicznych korporacji.

Wśród nich są tak znane marki jak PepsiCo, potentat branży AGD Miele, który uruchamia centrum usług wspólnych w Poznaniu, czy Grupa Japan Tobacco International, która w swoim Globalnym Centrum Usług Biznesowych (GBS) w Warszawie zamierza zatrudnić w ciągu trzech lat 850 osób.

Rekrutacja w pandemii

Z danych ABSL wynika, że nowe inwestycje (w tym kolejne centra już działających w Polsce firm) wygenerowały w zeszłym roku 6,2 tys. nowych miejsc pracy, czyli co piąte z nich. Podobnie jak w poprzednich latach, większość nowych miejsc pracy powstała w już działających w Polsce centrach, głównie tych z zagranicznym kapitałem, które odpowiadają za ponad 80 proc. zatrudnienia w sektorze.

– Od początku roku w obu lokalizacjach State Street Bank Polska (w Krakowie i w Gdańsku) zatrudniliśmy 528 nowych pracowników, z czego 202 osoby już w czasie pandemii – podkreśla Renata Szostak, szefowa HR w State Street Bank Polska. Firma, która zatrudnia obecnie ok. 6000 osób, już w marcu wprowadziła rekrutację zdalną i wirtualny program onboardingu (czyli wdrożenia) nowych pracowników. Wśród potentatów branży BSS, którzy pomimo koronawirusa zwiększają zatrudnienie, jest również Shell Business Operations Kraków – centrum usług wspólnych koncernu Shell. W tym roku przyjęło 250 nowych pracowników, w tym 100 na nowo utworzone stanowiska. – 80 spośród nowo zatrudnionych specjalistów dołączyło do nas już w drugim kwartale tego roku – zaznacza Agnieszka Pocztowska, dyrektor generalna Shell Business Operations Kraków, które zatrudnia już 4100 osób.

– ABSL uczestniczy obecnie w rozmowach z kilkunastoma inwestorami, wśród których są dwie marki tak atrakcyjne jak JP Morgan – podkreślał Wojciech Popławski, wiceprezes Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) podczas wtorkowej prezentacji dorocznego raportu na temat branży, która ma już ok. 3,5-proc. udział w polskim PKB i ponad 5-proc. udział w zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. Ten udział w najbliższych miesiącach może się zwiększyć, gdyż usługi biznesowe (BSS) są jedną z nielicznych branż, które w prognozach na 2020 r. mają zwiększenie zatrudnienia.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Najbardziej atrakcyjne branże dla polskich pracowników. Jest nowy lider
Rynek pracy
Coraz więcej ciekawych ofert pracy dla zewnętrznych pracowników
Rynek pracy
Chcemy zarabiać na Zachodzie, ale mieszkając w Polsce
Rynek pracy
Czterdziestolatkowie to najliczniejszy rocznik pracujących
Rynek pracy
Polacy nie boją się zwolnień. Bo wcale nie ma ich tak dużo