Zrównoważona opłacalność rolnictwa

O wysokości dopłat na rolnictwo zrównoważone zdecyduje nowy Parlament Europejski.

Aktualizacja: 23.06.2019 21:45 Publikacja: 23.06.2019 21:00

Na 1,4 mln gospodarstw w Polsce aż 85 proc. wielkością nie przekracza 15 hektarów

Na 1,4 mln gospodarstw w Polsce aż 85 proc. wielkością nie przekracza 15 hektarów

Foto: shutterstock

Znane dziś ramy wsparcia i sięgające 486 zł do hektara dopłaty dla rolników, którzy podjęli zobowiązania rolno-środowiskowe i realizują pakiet 1 w ramach programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2014–2020, skończą się wraz z aktualną perspektywą finansową.

Mimo lat prac nad reformą wspólnej polityki rolnej (WPR), która w nowym kształcie będzie obowiązywała w latach 2021–2027, nie jest jeszcze znany ostateczny kształt wsparcia dla rolników, który wejdzie w życie za półtora roku. Reforma WPR jest wciąż w przygotowaniu i nowy Parlament Europejski (PE), którego pierwsze posiedzenie odbędzie się w lipcu, może, choć nie musi, sporo w niej zmienić.

Przyszłość w rękach Polski

Podczas właśnie zakończonej kadencji PE posłowie przyjęli propozycję zmian reformy w europejskim rolnictwie tylko na szczeblu komisji rolnictwa. To zaś oznacza, że nowy PE może kontynuować pracę nad rozpoczętą reformą, ale może też dokonać głębokich zmian, gdyż kształt reformy nie został przyjęty wiążąco.

– Piłka jest więc w grze i wszystkie rozwiązania są otwarte – mówi „Rzeczpospolitej" Czesław Siekierski, poseł do Parlamentu Europejskiego.

Komisja rolnictwa PE przegłosowała dwa pierwsze sprawozdania w sprawie WPR po 2020 r. Najważniejsze ustalenia to wskazanie parametrów: w I filarze 60 proc. trafi na wsparcie płatności podstawowych i płatności redystrybucyjne, 20 proc. na program ekologiczny oraz do 12 proc. na wsparcie powiązane z produkcją. W II filarze 30 proc. trafi na cele środowiskowe, 30 proc. na narzędzia inwestycyjne i zarządzania ryzykiem.

Uchwalono też limity: jedno gospodarstwo może dostać maksymalnie 100 tys. euro; ograniczono też transfery środków między filarami. W nowym okresie programowania będzie oczywiście nacisk na zrównoważony rozwój, na gospodarkę i rolnictwo przyjazne dla środowiska i klimatu.

– Trzeba jednak wprowadzić określone instrumenty finansowe, które będą zachęcały do realizacji tego kierunku rozwoju zrównoważonego, przyjaznego dla środowiska i klimatu – mówi Siekierski.

Wszystko oczywiście sprowadza się do budżetu. Wiadomo już, że brexit oraz inne, nowe, kosztowne priorytety UE wymuszają cięcia w portfelu polityki rolnej. Według obecnej propozycji na lata 2021–2027 cały unijny budżet na rolnictwo skurczy się o 5 proc., do 365 mld euro, przy czym cięcia dotkną głównie II filaru, czyli programów wspierających rolnictwo.

Jak wyjaśnia poseł Siekierski, Polska utrzyma w przybliżeniu wysokość poziomu dopłat bezpośrednich z I filara, natomiast okrojone finansowanie II filara można uzupełnić z budżetu krajowego. Z tego samego filaru rząd może też wzmocnić finansowanie dodatkowych zachęt na rzecz uprawiania zrównoważonego rolnictwa. Wszystko jednak zależy od tego, co zaproponuje Polska w ramach planu strategicznego – który można jednak skonstruować dopiero po ustaleniu finalnych ram WPR. Jeśli kraj członkowski będzie stawiał bardziej na zrównoważony rozwój, będzie mógł przeznaczyć na niego z II filaru dodatkowe środki, by dopłata równoważyła obniżenie efektywności ekonomicznej gospodarstwa. Warto jednak zauważyć, że budżet II filaru może się skurczyć. Wszystko przez walkę o utrzymanie dopłat na dotychczasowym poziomie.

– Dopłaty mogą wzrosnąć, jeśli przesuniemy środki z II filaru do I. Taka możliwość została stworzona dla Polski na mój wniosek. Niektórzy przesuwają środki z I filaru do II, my odwrotnie, bo mamy jeszcze trochę mniejsze dopłaty – mówi Siekierski.

Dopłaty do rolnictwa zrównoważonego będą finansowane z II filaru, a ich wysokość będzie zależała od decyzji Polski. Wysokość i logika ekonomiczna dopłat musi jeszcze znaleźć akceptację KE.

Nie dla dużych

Polska mapa gospodarstw jest dość specyficzna. Na 1,4 mln gospodarstw aż 85 proc. wielkością nie przekracza 15 ha. Ponieważ od 2015 r. mocno spadła powierzchnia (z 104,4 tys. ha w 2015 r. do 63,6 tys. ha w 2018 r.) i liczba beneficjentów (z 2,4 tys. do 1,3 tys. ) rozpoczynających realizację zobowiązania z pakietu 1, Komisja Europejska zgodziła się podwyższyć dopłaty aż o 21 proc., do 486 zł z ha. Jednak takie dopłaty w pełnej wysokości trafiają jedynie do gospodarstw o powierzchni do 50 ha, która jest uznawana za granicę opłacalności ekonomicznej przy uprawach polowych.

Rolnicy z wielkich gospodarstw mówią, że doceniają metody rolnictwa zrównoważonego, ale nie mogą się nimi wiązać na stałe.

– W praktyce stosuję zasady rolnictwa zrównoważonego, ale nieoficjalnie – mówi Stanisław Kacperczyk, prowadzący kilkusethektarowe gospodarstwo i prezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych. – Ze względu koniunkturalnych muszę móc dostosować się do zmieniającego się rynku. Wolę nie być związany wieloletnimi zobowiązaniami, bo sytuacja na rynku zbóż zmienia się z roku na rok – dodaje.

Izabela Wawerek dyrektor ds. zrównoważonego biznesu Syngenta Polska

Rośliny uprawne nie są przystosowane do konkurencji np. z chwastami lub samoobrony przed chorobami czy szkodnikami i dlatego działanie rolnika jest niezbędne. Dzięki środkom ochrony możliwe jest utrzymanie roślin w dobrej kondycji zdrowotnej. Szkody wyrządzane przez choroby i szkodniki znacząco obniżają plon i pogarszają jego jakość. Stosowanie ukierunkowanej ochrony pomaga zapobiec stratom na polu, przyczyniając się do efektywności produkcji i sprawiając, że żywność jest dostępna cenowo. Szacuje się np., że bez fungicydów plony owoców i warzyw spadłyby o 50–90 proc. Wartość plonu musi być wyższa niż koszty uprawy, więc każdy ubytek wielkości i jakości plonu jest trudny do zaakceptowania. Preparaty do ochrony roślin są jednym z filarów rolnictwa zrównoważonego. Herbicydy nieselektywne stosowane są przez rolników w uprawach prowadzonych bez orki, sprzyjając zachowaniu struktury gleby, retencji wody i zapobiegając erozji zaprawy nasiennej, chronią nasiona oraz młode rośliny, ograniczając konieczność wykonywania zabiegów nalistnych. Na uprawę roślin wpływa ponad 100 różnych czynników, z czego większość nie zależy od człowieka, np. warunki pogodowe. Rolnicy borykają się z pustynnieniem i erozją gleb, niedoborem wody oraz ekstremalnymi zjawiskami atmosferycznymi. Nowe odmiany gatunków uprawnych o podwyższonej odporności na niesprzyjające czynniki abiotyczne (np. susza) oraz biotyczne (np. choroby i szkodniki) oraz nowoczesne środki ochrony roślin pozwalają rolnikom na pozyskiwanie jak największych plonów z hektara. Wyższe plony z hektara oznaczają mniejsze zapotrzebowanie na środki produkcji, w tym na ziemię, wodę, środki ochrony, nawozy, paliwo.

Marcin Mucha dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin (PSOR)

Żyjemy w epoce nadmiaru żywności, a mimo to problem głodu nie znika. Wręcz przeciwnie – liczba głodujących na świecie rośnie. Dotyczy już około 10 proc. ludności. To skutek zwiększającej się populacji ludzkiej i kurczących się zasobów. Produkcja wysokiej jakości żywności w ilości zaspokajającej potrzeby już ponad 7-miliardowej populacji nie jest możliwa bez użycia innowacyjnych narzędzi, takich jak maszyny i środki ochrony roślin. Zoptymalizowanie produkcji żywności jest więc jedynym sposobem na uzyskanie dużej ilości żywności wysokiej jakości bez nadmiernej eksploatacji środowiska. To niełatwa droga – i nie ma dla niej alternatywy. Z pomocą przychodzi zrównoważone rolnictwo realizowane poprzez integrowaną ochronę roślin, czyli połączenie najlepszych cech systemów rolnictwa konwencjonalnego i ekologicznego. W integrowanej ochronie roślin wykorzystuje się wszystkie dostępne metody ochrony roślin, w pierwszej kolejności agrotechniczne, mechaniczne, fizyczne i biologiczne, i dopiero na końcu chemiczne środki ochrony roślin. Zrównoważone rolnictwo to także odpowiedzialność za właściwe zagospodarowanie odpadów opakowaniowych po środkach ochrony roślin. W trosce o środowisko naturalne od wielu lat PSOR edukuje, jak właściwie postępować z niebezpiecznymi odpadami. Służy temu powstały w 2004 roku System Zbiórki Opakowań PSOR, który zapewnia odzysk, recykling i utylizację opakowań zgodnie z wymogami prawnymi. W ramach systemu prowadzona jest całoroczna zbiórka opakowań na terenie całej Polski oraz podejmowane są działania edukacyjne dotyczące przygotowania, przechowywania i przekazywania do systemu opakowań po zużytych środkach ochrony roślin.

Znane dziś ramy wsparcia i sięgające 486 zł do hektara dopłaty dla rolników, którzy podjęli zobowiązania rolno-środowiskowe i realizują pakiet 1 w ramach programu rozwoju obszarów wiejskich na lata 2014–2020, skończą się wraz z aktualną perspektywą finansową.

Mimo lat prac nad reformą wspólnej polityki rolnej (WPR), która w nowym kształcie będzie obowiązywała w latach 2021–2027, nie jest jeszcze znany ostateczny kształt wsparcia dla rolników, który wejdzie w życie za półtora roku. Reforma WPR jest wciąż w przygotowaniu i nowy Parlament Europejski (PE), którego pierwsze posiedzenie odbędzie się w lipcu, może, choć nie musi, sporo w niej zmienić.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE
Rolnictwo
Węgry ograniczą import produktów rolnych z Ukrainy. Rosja zadowolona
Rolnictwo
Największy producent wina Rosji w mackach Kremla. Parodia w sądzie
Rolnictwo
Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rolnictwo
Putin zawłaszcza jeden z największych agroholdingów w Rosji. To biznes z USA