Sąd Najwyższy o ustalaniu kontaktów rodziców z dorosłym niepełnosprawnym dzieckiem

Rodzice dorosłego, który nie może wyrazić swej woli, nie mogą domagać się sądowego ustalenia kontaktów z taką osobą tak, jakby była ona dzieckiem.

Publikacja: 21.05.2018 08:28

Sąd Najwyższy o ustalaniu kontaktów rodziców z dorosłym niepełnosprawnym dzieckiem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W razie utrudnienia takich kontaktów przez opiekuna, jak w tym wypadku przez żonę niepełnosprawnego, mogą o to zabiegać, ale na innej drodze, i formalnie sami nie mogą wszcząć tej procedury. To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego.

Prawa matki i żony

O ustanowienie przez sąd rodzinny kontaktów, tak jak z niepełnoletnim dzieckiem, wystąpiła matka 41-letniego syna, który wskutek nagłego zatrzymania krążenia stał się niepełnosprawny umysłowo i został ubezwłasnowolniony całkowicie, zajmuje się nim żona, jego formalna opiekunka, i córka razem z nim mieszkające. Matka nie jest zadowolona z tej opieki ani rehabilitacji mężczyzny i na tym tle wynikł konflikt między matką i żoną. Sam mężczyzna nie daje żadnych wyraźnych znaków w tej sprawie, jest leżący i wymaga stałej opieki.

Sąd Rejonowy w Kielcach uwzględnił żądanie matki i ustanowił kontakty z synem w miejscu jego zamieszkania w pierwszą i trzecią sobotę miesiąca od godz. 12 do 16, ale oddalił dalej idące żądania, jak możliwość zabierania syna poza dom przez matkę, być może aby poddać go dodatkowemu leczeniu czy rehabilitacji. Rozpatrując z kolei apelację żony, Sąd Okręgowy w Kielcach powziął wątpliwość, czy kodeks rodzinny i opiekuńczego daje rodzicom dorosłego dziecka, które jest ubezwłasnowolnione całkowicie z powodu niepełnosprawności umysłowej i dla którego ustanowiono opiekuna niebędącego rodzicem, roszczenie o uregulowanie kontaktów z tym dzieckiem. I o rozstrzygnięcie tego zagadnienia zwrócił się z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego.

Ubezwłasnowolniony to nie dziecko

Pełnomocnik matki mec. Marek Łukaszczuk argumentował przed SN, że osoba ubezwłasnowolniona jest w podobnej sytuacji jak dziecko niepełnoletnie, zatem w drodze analogi należy ustanowić dla niej i dla jej najbliższych krewnych zasady kontaktu, stosując kodeks rodzinny i opiekuńczy. Z kolej mec. Piotr Kajka, pełnomocnik żony, choć przyznawał, że są to podobne sytuacje, to uważał, że kodeks rodzinny nie daje podstaw do sądowego ustalenia takich kontaktów.

Sąd Najwyższy przychylił się do tego stanowiska.

Wskazał, że kodeks rodzinny i opiekuńczy nie reguluje kontaktów między rodzicami a dorosłymi dziećmi, jedynie wskazuje, że rodzice i dzieci są obowiązani do wzajemnego szacunku i wspierania się. Nie można zatem w drodze przymusu sądowego zobowiązać dorosłej osoby do utrzymywania kontaktu z rodzicami, jeśli tego nie chce. Sytuacja dorosłej osoby ubezwłasnowolnionej całkowicie różni się od sytuacji małoletniego.

– Opiekun małoletniego pełni rolę rodzica, a opiekun ubezwłasnowolnionego działa, jakby był tą osobą – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Teresa Bielska-Sobkowicz. – Powinien zatem w każdy możliwy sposób próbować uzyskać zgodę osoby ubezwłasnowolnionej, po drugie podlega nadzorowi sądu opiekuńczego.

Jeżeli zatem najbliżsi, tak jak tutaj matka, którzy mają prawo do kontaktu z krewnym, trafiają na ograniczenia w tym względzie po stronie jego opiekuna, to winni zwrócić się do któregoś z organów uprawnionych do zainicjowania postępowania przed sądem opiekuńczym: prokuratury, rzecznika praw obywatelskich lub rzecznika praw pacjenta, i na ich wniosek sąd może wydać odpowiednie zarządzenia. Sąd opiekuńczy jest bowiem władny poczynić zarządzenia we wszelkich ważniejszych sprawach, które dotyczą osoby lub majątku osoby pozostającej pod opieką. Sami rodzice jednak takiego postępowania formalnie wszcząć nie mogą. ©?

Sygnatura akt: III CZP 11/18

Opinia

Jolanta Budzowska

radca prawny Kancelaria BFP specjalizuje się w sprawach szkód na osobie

To rozstrzygnięcie nie rozwiązuje problemu, jak zapewnić ochronę dóbr osobistych rodziców dorosłych dzieci ubezwłasnowolnionych całkowicie z powodu niepełnosprawności umysłowej i jak zapewnić możliwość wywiązania się z obowiązku wspierania dzieci, statuowanego art. 87 k.r.o. Prawo do utrzymywania więzi rodzinnej, do bieżących kontaktów nie jest przecież limitowane wiekiem czy stanem zdrowia, co widzi też SN. Jeśli opiekun samowolnie, bez zgody sądu opiekuńczego, ogranicza takie kontakty, to nie wystarczy zanegować uprawnienia rodzica do żądania rozstrzygnięcia przez sąd opiekuńczy o sposobie utrzymywania kontaktów z tym dzieckiem, raczej należałoby wskazać efektywną ścieżkę regulacji takich kontaktów.

W razie utrudnienia takich kontaktów przez opiekuna, jak w tym wypadku przez żonę niepełnosprawnego, mogą o to zabiegać, ale na innej drodze, i formalnie sami nie mogą wszcząć tej procedury. To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego.

Prawa matki i żony

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara