Koronawirus: Bodnar pisze do Ziobry ws. alimentów

Rodzice zobowiązani do płacenia alimentów mogą stracić źródło zarobków – uczyni ich to automatycznie dłużnikami alimentacyjnymi, nawet jeśli robią wszystko, by zapewnić utrzymanie dziecka, bo nie zapłacą pełnej kwoty - zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do Ministra Sprawiedliwości.

Publikacja: 02.04.2020 09:14

Koronawirus: Bodnar pisze do Ziobry ws. alimentów

Foto: AdobeStock

Rzecznik poprosił Ministra Sprawiedliwości o włączenie do prac nad kolejną nowelizacją specustawy COVID-19 kwestii alimentów i ich egzekucji. Chodzi o to, by weszły one do katalogu spraw pilnych. Pozwoliłoby to sądom na rozpoznawanie w dalszym ciągu spraw alimentacyjnych. Inną możliwością jest tymczasowe włączenie orzeczonych już alimentów w zakres wsparcia, które może być pokrywane z przyjętego w procedowanej nowelizacji Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.

Rzecznik zwraca uwagę, że wielu rodziców zobowiązanych do płacenia alimentów straciło w ostatnim czasie źródło zarobkowania albo ich zarobki spadły. Dotyczy to m.in. małych i średnich przedsiębiorców, przedstawicieli wolnych zawodów, rzemieślników, osób utrzymujących się z umów zlecenia i o dzieło, np. w sektorze kultury, rozrywki, sportu, turystyki. Bardzo istotnym efektem sytuacji jest zmniejszenie się możliwości sprawnego pokrywania zobowiązań finansowych, zwłaszcza w pełnej wysokości. Niestety, dotyczy to także alimentów.

Czytaj także:

Zmiany w zasądzaniu alimentów i ustalaniu kontaktów z dzieckiem

Jednocześnie sądy, jako jedyne organy uprawnione do zmiany wysokości świadczenia alimentacyjnego, nie są w stanie sprawnie rozpoznać powództw o obniżenie bądź podwyższenie obowiązku alimentacyjnego (na podstawie art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) w taki sposób, by z jednej strony wydać szybkie rozstrzygnięcie (w ciągu dni lub tygodni, a nie miesięcy), a z drugiej strony- rzetelnie zbadać i ocenić potrzeby uprawnionego i możliwości zobowiązanego.

Co więcej - jak pisze RPO - może się okazać, że niektóre, a może nawet liczne sądy zostaną niedługo pozbawione możliwości orzekania i będą zmuszone całkowicie zaprzestać swych czynności. Taką możliwość przewiduje nowelizacja ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.

Rzecznik podkreśla, że nie można doprowadzić do tego, że dzieci zostaną pozbawione należnych im alimentów. - Dobro dziecka jest nadrzędną i pierwszoplanową zasadą wszystkich regulacji. Jednocześnie trzeba podjąć starania, by nie doprowadzić rodziców zobowiązanych do alimentów, a bez własnej winy nagle pozbawionych możliwości pełnego pokrywania swych należności, do statusu dłużnika alimentacyjnego. Grozi to bowiem nawet odpowiedzialnością karną tych osób czy wpisaniem do rejestru dłużników, a więc ma bardzo daleko idące, niekorzystne konsekwencje - pisze RPO.

W piśmie Rzecznik zwraca też uwagę, że państwo musi znaleźć sposób, by dzieci mogły się kontaktować z rodzicem, z którym nie mieszkają, gdy zamknięto miejsca wskazane do kontaktów przez sądy - place zabaw, centra handlowe czy parki.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego