- Jakubiak to przykład na to, jakie zachowania wobec kobiet są tolerowane wśród polityków prawicy. A także, jak duże jest przyzwolenie na przedmiotowe traktowanie kobiet i seksizm - mówiła działaczka Razem w wywiadzie opublikowanym na stronie natemat.pl. - W tym środowisku jest mniejsze przyzwolenie na to, by stanąć i powiedzieć: "hej, spotkała mnie taka krzywda" niż w środowisku lewicowym - dodała.
Justyna Samolińska napisała we wtorek felieton dla portalu Wirtualna Polska, zatytułowany "Obłuda pornoprawicy. Czekamy na kolejne historie przemocy", w którym oskarżyła posła Jakubiaka o składanie niemoralnych propozycji w trakcie jednego z programów telewizyjnych.
"Pamiętam, jak na wieczorze wyborczym w 2015 roku zostałam w studiu telewizyjnym Piotra Kraśki posadzona przy ogromnym stole obok Marka Jakubiaka, który właśnie zostawał posłem. Program był długi, przez większość czasu zaproszeni goście, przedstawiciele komitetów wyborczych (wśród których byłam jedyną kobietą) nie mieli głosu a telewizja transmitowała przemówienia Beaty Szydło i Ewy Kopacz. Znudzony Jakubiak najpierw zaczął z obleśnym uśmiechem pytać, czy nie zimno mi w tej cienkiej bluzeczce, następnie stwierdził z żalem, że program długi, on już wypił całą swoją wodę i poszedłby do toalety, może poszłabym z nim?" - napisała działaczka Partii Razem.
"Z wielką niechęcią, ale w poczuciu obowiązku złożyłem pozew przeciwko Pani Justynie Samolińskiej" - mówił w piątek Marek Jakubiak
Jakubiak w rozmowie zaprzeczył zarzutom Samolińskiej. W piątek złożył pozew do sądu przeciwko działaczce partii Razem. Żąda przeprosin i zadośćuczynienia w wysokości 20 tys. złotych.