Zobacz: Ranking Wydziałów Prawa 2017
Rz: Od lat wygrywają państwo rankingi. Czy na tak świetnym wydziale trzeba coś zmieniać?
Jerzy Pisuliński, dziekan Wydziału Prawa UJ: Stale trzeba coś ulepszać, bo konkurencja czyni to samo. Wymusza to też rzeczywistość – zmieniają się system prawny, rynek pracy dla prawników, metody nauczania, wreszcie inne są oczekiwania studentów i potencjalnych pracodawców. Dlatego w najbliższych latach zamierzamy stworzyć kilka międzynarodowych szkół letnich oraz – wraz z zagranicznymi partnerami – anglojęzyczne programy edukacyjne, w których mogliby uczestniczyć studenci zagraniczni. Stawiamy na rozwijanie współpracy naukowej z najlepszymi zagranicznymi ośrodkami i publikacje w najlepszych czasopismach i wydawnictwach międzynarodowych.
Współpracujecie z japońską uczelnią. Skąd taki pomysł?
Inicjatorem współpracy z Uniwersytetem w Kobe był były prorektor UJ prof. Andrzej Mania. Japońska uczelnia kształci studentów w zakresie prawa europejskiego i jest otwarta na współpracę. Z kolei my od lat wdrażamy strategię umiędzynarodowienia przez szkoły prawa. Współczesny prawnik nie może poprzestać na znajomości prawa krajowego ani nawet europejskiego. Powinien poznać przynajmniej ogólne zasady rządzące najważniejszymi systemami prawnymi, odmienności kultur, argumentacji itd. Globalizacja – w odniesieniu do prawa – oznacza konieczność współpracy prawników wykształconych w różnych systemach prawnych. Aby móc współpracować, trzeba się poznać. W negocjacjach umów z międzynarodowymi kontrahentami też jest to bardzo pomocne.