Dwunasty już Krajowy Zjazd Radców Prawnych zbierze się w nietypowy sposób, bo – wbrew nazwie – delegaci nie zjadą się w określone miejsce. Ze względu na stan epidemiczny obrady odbędą się zdalnie. Jak jednak zapewnia samorząd radcowski, każdy z 300 delegatów będzie miał możliwość zabierania głosu i zdalnego głosowania.
Jedynym kandydatem na lidera samorządu jest Włodzimierz Chróścik, do niedawna dziekan Okręgowej Rady Radców Prawnych w Warszawie. Na stanowisko głównego rzecznika dyscyplinarnego kandyduje Gerard Dźwigała, znany z „Rzeczpospolitej" m.in. jako publicysta specjalizujący się w tematyce podatkowej.
Czytaj także: Delegaci wybiorą nowe władze radców prawnych przez internet
Na zjeździe nie będzie zwyczajowych dyskusji programowych, ograniczy się on głównie do wyboru nowego składu Krajowej Rady Radców Prawnych, jej prezesa oraz głównego rzecznika dyscyplinarnego. Inne kwestie odłożono na nadzwyczajny zjazd, który ma być zwołany jesienią 2021 r.
Choć w sobotę formalnej dyskusji nie będzie, to w środowisku radców jest sporo gorących tematów i oczekiwań Wiele dotyczy sposobu działania samorządu oraz samych radców w dobie pandemii. Jak podkreśla Tomasz Scheffler, dziekan dolnośląskich radców, pewnym sukcesem jest, że do zjazdu w ogóle dojdzie, mimo wątpliwości proceduralnych, jakie się pojawiły w związku ze zdalną organizacją. – W tej kadencji przyjdzie zmierzyć się z wyzwaniami przyszłości, takimi jak przygotowanie się do nieuniknionej raczej ekspansji nowych technologii w procedurach sądowych i administracyjnych, czy zaburzeniami gospodarczymi wywołanymi przez pandemię – przewiduje Scheffler.