Reklama
Rozwiń

Naiwni reformatorzy nauki

Reforma Gowina oznaczać będzie marnotrawstwo środków, biurokratyzację, przerost punktozy, a nie jej ograniczenie. Będzie też kreować sztucznie badania dla wypełnienia rozmaitych limitów – pisze prof. Jan Hertrich-Woleński, filozof i logik.

Aktualizacja: 03.09.2018 20:23 Publikacja: 03.09.2018 18:06

Jarosław Gowin i Piotr Müller z resortu nauki i szkolnictwa wyższego skrupulatnie pomijają krytykę s

Jarosław Gowin i Piotr Müller z resortu nauki i szkolnictwa wyższego skrupulatnie pomijają krytykę swojego projektu reform

Foto: PAP, Paweł Supernak

Tak zwana (szumnie i na wyrost) Konstytucja dla nauki ma sprawić, że ewaluacja działalności naukowej będzie miarodajna i sprawiedliwa, a to dzięki stosowaniu trzech kryteriów: oceny dyscyplin (nie wydziałów lub instytutów), efektów finansowych (uznanych za mało ważne i słusznie, zwłaszcza w odniesieniu do humanistyki) i wpływu społecznego (rzecz bardzo ważna wedle wicepremiera Jarosława Gowina). Pierwsze ma opierać się na wartości naukowej publikacji. Opublikowany przewodnik po ewaluacji liczy 108 stron i informuje o szczegółach obliczania punktów za prace naukowe. Oto przykład (najprostszy):

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Populizm zabija strefę Schengen
felietony
Szantażowanie Hołowni, czyli szlachta składa protesty wyborcze