Aktualizacja: 03.09.2018 20:23 Publikacja: 03.09.2018 18:06
Jarosław Gowin i Piotr Müller z resortu nauki i szkolnictwa wyższego skrupulatnie pomijają krytykę swojego projektu reform
Foto: PAP, Paweł Supernak
Tak zwana (szumnie i na wyrost) Konstytucja dla nauki ma sprawić, że ewaluacja działalności naukowej będzie miarodajna i sprawiedliwa, a to dzięki stosowaniu trzech kryteriów: oceny dyscyplin (nie wydziałów lub instytutów), efektów finansowych (uznanych za mało ważne i słusznie, zwłaszcza w odniesieniu do humanistyki) i wpływu społecznego (rzecz bardzo ważna wedle wicepremiera Jarosława Gowina). Pierwsze ma opierać się na wartości naukowej publikacji. Opublikowany przewodnik po ewaluacji liczy 108 stron i informuje o szczegółach obliczania punktów za prace naukowe. Oto przykład (najprostszy):
Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, Czy podczas poniedziałkowe...
Polska staje wobec historycznego wysiłku wywalczenia dla siebie najbardziej dogodnej i bezpiecznej pozycji w now...
Pierwsze słowa papieża Leona XIV, wypowiedziane w doskonałym włoskim języku prawie bez obcego akcentu, były prze...
Gdy narasta rosyjskie zagrożenie, a Stany Zjednoczone ograniczają zaangażowanie w obronę Europy, wybór nowego ka...
Nie ma rocznic o prostej i łatwej historii. To dotyczy wszystkich świąt, także kościelnych.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas