W piątek na ulicy podparyskiej miejscowości doszło do brutalnej zbrodni. Uzbrojony w nóż napastnik zabił mężczyznę, obcinając mu głowę. Ofiarą był nauczyciel, który, według nieoficjalnych informacji, miał pokazywać na lekcji karykatury Mahometa. Domniemanego sprawcę zastrzeliła policja.

W poniedziałek francuska policja przeprowadziła naloty na domy dziesiątek osób podejrzanych o współpracę z islamistami. Dzień wcześniej dziesiątki tysięcy osób wzięły udział w wiecach w całym kraju, aby uczcić pamięć zabitego nauczyciela Samuela Paty'ego.

Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin powiedział, że poniedziałkowe działania służb są sygnałem, że wrogie Francji nie mogą liczyć na chwilę wytchnienia.

Śmierć na przedmieściach Paryża

47-letni Paty został zamordowany w drodze do domu ze szkoły, gdzie pracował. Zdjęcie nauczyciela i przyznanie się do morderstwa znaleziono na telefonie 18-latka. Napastnik pochodzenia czeczeńskiego został zastrzelony przez policję.

W związku z tym atakiem zatrzymano 11 osób, w tym znanego służbom islamskiego bojownika, ojca jednego z uczniów Paty'ego. Mężczyzna wzywał do jego zwolnienia.