Mężczyzna pierwszą z dziewczynek zaczepił w okolicy Szkoły Podstawowej numer 34 w sąsiedztwie Młynówki Królewskiej. - Kiedy rozdzieliła się z kolegą podszedł do niej nieznany mężczyzna i próbował wmówić, że rodziców nie ma w domu i prosili, żeby poszła z nim i poczekała na rodziców u niego w domu - relacjonuje w rozmowie z Onetem matka dziewczynki.

Według relacji dziecka mężczyzna miał ok. 180 cm wzrostu i od 50 do 60 lat. Miał mieć również siwą, krótką brodę.

Matka dziecka poinformowała o sprawie dyrekcję szkoły, do której chodzi jej córka i policję.

W toku wyjaśniania sprawy przez policję okazało się, że tego samego dnia ten sam (jak wynika z opisu) mężczyzna próbował namówić inną dziewczynkę, aby poszła z nim do domu.