Oskar Gröning, esesman z Auschwitz, sto lat będzie obchodził w więzieniu

Były esesman sto lat będzie obchodził w niemieckim więzieniu. Jeżeli przeżyje jeszcze ponad trzy lata.

Aktualizacja: 20.01.2018 07:09 Publikacja: 20.01.2018 06:58

Oskar Gröning, esesman z Auschwitz, sto lat będzie obchodził w więzieniu

Foto: YouTube

Staruszek pozbawiony wolności – to długo wydawało się w Niemczech nieprawdopodobne. Jednak okazało się, że wobec ostatnich żyjących zbrodniarzy z czasów Trzeciej Rzeszy nie ma już taryfy ulgowej.

Przekonał się o tym Oskar Gröning, zwany księgowym z Auschwitz. W 2015 roku został skazany za pomocnictwo w wymordowaniu 300 tysięcy ludzi na cztery lat pozbawienia wolności. Od tej pory walczył, by uniknąć odbycia kary. Zajmująca się sprawą prokuratura w Lüneburgu podała jednak, że odrzucono jego prośbę o ułaskawienie - cytowały w środę media niemieckie, w tym portal tygodnika „Der Spiegel”. Ma pójść za kraty „niezwłocznie”.

Adwokaci Gröninga wyczerpali już wszystkie możliwości, wcześniej w sprawie wypowiedział się nawet Federalny Trybunał Konstytucyjny, który po zasięgnięciu opinii ekspertów uznał, że stan zdrowia nie przeszkadza staruszkowi w odbyciu kary, a w razie czego w zakładzie może liczyć na pomoc lekarzy.

W czerwcu Gröning skończy 97 lat. Będzie nie tylko jednym z najstarszych na świecie ludzi, którzy trafili za kraty. Także w ogóle jednym z najstarszym więźniów.

Prawdopodobnie rekordzistą jest teraz Brytyjczyk Ralph Clarke. Pod koniec 2016 r. został skazany na 13 lat więzienia za seksualne wykorzystywanie chłopców i dziewcząt, nawet czteroletnich. W momencie wydawania wyroku miał 101 lat. Jak pisał „Daily Mail”, przestępstw pedofilskich dopuścił się w latach 1974-1983. Trafił do zakładu, w którym nie ma zaostrzonego rygoru. W kwietniu 2017 r., jak podał inny brytyjski tabloid, „Daily Star”, sąd odrzucił jego prośbę o przedterminowe zwolnienie ze względu na wiek.

W zeszłym roku media anglojęzyczne podawały, że więzienie w Massachusetts opuścił najstarszy więzień Ameryki - stuletni były mafioso z rodziny Colombo, John Franzese, zwany „Sonnym”, który został skazany w 1967 roku za napady na banki. Po drodze kilka razy wychodził na wolność, ale zawsze wracał za kraty. Siedząc w więzieniu angażował się w powstanie filmu o włoskiej mafii „Nasza Sprawa” (czyli „Cosa Nostra”), a wcześniej jednego z najbardziej dochodowych filmów pornograficznych wszech czasów „Głębokie gardło”. Ostatecznie na wolność wyjechał na wózku inwalidzkim jako stulatek.  

Staruszek pozbawiony wolności – to długo wydawało się w Niemczech nieprawdopodobne. Jednak okazało się, że wobec ostatnich żyjących zbrodniarzy z czasów Trzeciej Rzeszy nie ma już taryfy ulgowej.

Przekonał się o tym Oskar Gröning, zwany księgowym z Auschwitz. W 2015 roku został skazany za pomocnictwo w wymordowaniu 300 tysięcy ludzi na cztery lat pozbawienia wolności. Od tej pory walczył, by uniknąć odbycia kary. Zajmująca się sprawą prokuratura w Lüneburgu podała jednak, że odrzucono jego prośbę o ułaskawienie - cytowały w środę media niemieckie, w tym portal tygodnika „Der Spiegel”. Ma pójść za kraty „niezwłocznie”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele
Przestępczość
Kto zabił 39-latka polskiego pochodzenia? Gangi narkotykowe sieją postrach w Szwecji