Indeks cen żywności FAO. Drożyzna straszy świat

Ceny detaliczne rosną wolniej niż ceny surowców spożywczych. Do tego hamuje je często specyfika rynków lokalnych. Mimo to zakupy kosztują coraz więcej.

Publikacja: 13.06.2021 21:00

Cena surowego mleka w Polsce wzrosła dwucyfrowo w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego ro

Cena surowego mleka w Polsce wzrosła dwucyfrowo w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku

Foto: PAP/Paweł Pawłowski

Wyliczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks światowych cen żywności wzrósł w maju do 127,1 pkt. Był wyższy o blisko 5 proc. niż w kwietniu i o niemal 40 proc. niż przed rokiem. To 12. miesiąc wzrostów, a indeks jest na najwyższym poziomie od września 2011 r. i bardzo już blisko pobicia najwyższego poziomu w historii.

Na majowy wzrost indeksu złożyły się wszystkie jego składowe, czyli ceny olejów, cukru i zbóż, a także mięsa i nabiału. Szły w górę z różnych powodów, m.in. obaw o poziom zbiorów, niższej podaży i wyższego zapotrzebowania na niektóre produkty. Eksperci uspokajają, że polscy konsumenci nie muszą z aż tak wielkim niepokojem patrzeć na indeks FAO. Ceny surowców, do których odnosi się ów indeks, są bardziej podatne na zmiany niż ceny detaliczne. Do tego dochodzi specyfika rynków lokalnych, która często hamuje wzrosty cen.

Czytaj także: Ceny żywności blisko historycznych rekordów

Mleko i mięso w górę

– Zawsze uważnie monitorujemy sytuację na rynku, dlatego przewidzieliśmy znaczący wzrost kosztów zakupu surowców, w tym mleka. W Polsce ceny mleka rosną niemniej dynamicznie w porównaniu z innymi krajami w Europie, również ze względu na słabą pozycję złotego i związany z tym dynamiczny wzrost eksportu tego surowca – mówi Marek Sumiła, dyrektor Rynku Polska i Kraje Bałtyckie w Danone. Zwraca uwagę, że według GUS cena surowego mleka w Polsce wzrosła dwucyfrowo w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku i tendencja ta jest widocznie wzrostowa. – Były momenty, gdy mleko w Polsce było droższe niż w Niemczech, co nigdy wcześniej się nie zdarzało – mówi.

Danone z początkiem roku nieznacznie podniósł ceny swoich produktów. – Już teraz wiemy, że ta podwyżka nie rekompensuje rosnących cen surowców. Jednocześnie jednak bierzemy pod uwagę rosnące koszty życia Polaków. Nasz konsument oczekuje najwyższej jakości produktu w atrakcyjnej cenie i taki produkt staramy się dostarczyć na sklepowe półki – mówi Marek Sumiła. – Dalej monitorujemy rynek i będziemy dostosowywać się do zmieniającej się sytuacji. W pierwszej kolejności podejmujemy działania wewnętrzne, zmierzające do zabezpieczenia rentowności biznesu, tak by zminimalizować wpływ podwyżek cen surowców na koszyk zakupowy polskiego konsumenta – zapewnia.

– Od początku 2021 r. obserwujemy rosnące ceny skupu żywca drobiowego. Zgodnie z raportami publikowanymi przez Ministerstwo Rolnictwa ceny skupu kurcząt wzrosły z poziomu 3,20 zł/kg do 4,05 zł/kg. W tym samym czasie średnie ceny skupu indyków wzrosły o prawie 50 proc. O ponad 30 proc. wzrosły ceny skupu wieprzowiny w Niemczech, co przekłada się na ceny w Polsce – mówi Tomasz Brus, członek zarządu i dyrektor do spraw handlu w SuperDrob. Dodaje, że rosną również koszty pracy, ceny zbóż, mediów oraz materiałów produkcyjnych. – Od początku roku cena folii wzrosła o prawie 100 proc., drożeją też kartony. Wszystko to ma istotny wpływ na ceny sprzedaży – tłumaczy.

Co z cukrem?

Polska jest trzecim co do wielkości producentem cukru w UE. – Nawet w słabych latach produkujemy więcej cukru niż konsumujemy. Na rynek musimy jednak patrzeć szerzej, z punktu widzenia całej UE. A w 2020 r. wyprodukowała ona znacznie mniej cukru niż konsumuje – tłumaczył nam niedawno Roman Kubiak, prezes zarządu Pfeifer&Langen Polska. Dodał, że Unia ma wyjątkowo małe zapasy, więc prawdopodobieństwo wzrostu cen jest bardzo duże.

– W Polsce na wzrost cen mogą też wpłynąć rosnące koszty produkcji – dużo wyższe koszty energii i certyfikatów CO2 czy wyższe ceny paliwa. Sytuacja na rynku cukru oraz wzrost kosztów produkcji może spowodować, że ceny wzrosną – ocenił prezes Pfeifer&Langen Polska.

Wyliczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks światowych cen żywności wzrósł w maju do 127,1 pkt. Był wyższy o blisko 5 proc. niż w kwietniu i o niemal 40 proc. niż przed rokiem. To 12. miesiąc wzrostów, a indeks jest na najwyższym poziomie od września 2011 r. i bardzo już blisko pobicia najwyższego poziomu w historii.

Na majowy wzrost indeksu złożyły się wszystkie jego składowe, czyli ceny olejów, cukru i zbóż, a także mięsa i nabiału. Szły w górę z różnych powodów, m.in. obaw o poziom zbiorów, niższej podaży i wyższego zapotrzebowania na niektóre produkty. Eksperci uspokajają, że polscy konsumenci nie muszą z aż tak wielkim niepokojem patrzeć na indeks FAO. Ceny surowców, do których odnosi się ów indeks, są bardziej podatne na zmiany niż ceny detaliczne. Do tego dochodzi specyfika rynków lokalnych, która często hamuje wzrosty cen.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przemysł spożywczy
Polacy oszczędzają i nie marnują żywności
Przemysł spożywczy
Kakao droższe od miedzi. Zyskuje na wartości szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Chude lata dla alkoholi. Uderzyła je akcyza
Przemysł spożywczy
Kakao drożeje szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Wielka Brytania grozi zakazem importu polskiego drobiu z powodu salmonelli