Donald Trump odbiera swoim krytykom dostęp do informacji niejawnych

Prezydent Donald Trump rozważa odebranie kilku byłym funkcjonariuszom bezpieczeństwa narodowego dostępu do informacji niejawnych - poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders,

Aktualizacja: 23.07.2018 23:00 Publikacja: 23.07.2018 22:16

Donald Trump odbiera swoim krytykom dostęp do informacji niejawnych

Foto: AFP

Na liście osób, co do których Trump zamierza podjąć taką decyzję, są  były dyrektor CIA John Brennaa, były dyrektor National Intelligence James Clapper, były szef FBI James Comey, były doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Susan Rice, były zastępca szefa FBI Andrew McCabe i były dyrektor National Security Agency Michael Hayden.

Jak argumentowała Sarah Sanders, wymienieni urzędnicy kierują bezpodstawne oskarżenia administracji Donalda Trumpa o "niewłaściwe kontakty z Rosją".

Sanders stwierdziła, że nie wiadomo, kiedy Trump podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie, ale Biały Dom będzie podawać informacje na bieżąco.

Komunikat ten pojawił się krótko po tym, jak senator z Kentucky Paul Rand zapowiedział spotkanie z prezydentem w tej sprawie, a następnie poinformował o jego odbyciu: "Właśnie wyszedłem ze spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem i powtórzyłem mu to, co mówiłem już publicznie: John Brennan i inni powinni stracić dostęp do informacji niejawnych".

Paul Rand powziął takie kroki po wypowiedzi Brennana, który spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na szczycie w Finlandii nazwał "niczym innym jak tylko zdradą". 

W Stanach Zjednoczonych funkcjonariusze bezpieczeństwa narodowego nawet odchodząc ze stanowiska rutynowo zachowują dostęp do informacji niejawnych, choćby po to, by konsultować się ze swoimi następcami w sytuacjach tego wymagających.

Jak pisze CNN, gdyby Donald Trump zdecydował się na odebranie im dostępu, "byłoby to uderzającym wykorzystaniem władzy prezydenckiej".

Rzeczniczka Białego Domu nie ukrywała na konferencji, że Donald Trump jest sfrustrowany krytyką swojego byłego urzędnika. - Kiedy osoba, która ma dostęp do najświętszych, najgłębszych tajemnic narodu rzuca fałszywe oskarżenia na prezydenta Stanów Zjednoczonych, nie można pozostać obojętnym - stwierdziła Sanders.

Możliwość utraty dostępu do informacji niejawnych skomentował były dyrektor National Intelligence James Clapper. - Prezydent ma takie prerogatywy i może podjąć taką decyzję, jeśli ma ku temu wystarczające powody. Ale jeśli robi to z powodów politycznych - to straszny precedens - stwierdził Clapper.

Na liście osób, co do których Trump zamierza podjąć taką decyzję, są  były dyrektor CIA John Brennaa, były dyrektor National Intelligence James Clapper, były szef FBI James Comey, były doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Susan Rice, były zastępca szefa FBI Andrew McCabe i były dyrektor National Security Agency Michael Hayden.

Jak argumentowała Sarah Sanders, wymienieni urzędnicy kierują bezpodstawne oskarżenia administracji Donalda Trumpa o "niewłaściwe kontakty z Rosją".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788