- To niewyobrażalne, ale według polskiego prawa, takie porwanie dziecka przez rodzica nie jest przestępstwem. Powodów takiej decyzji ustawodawców my do dziś nie potrafimy wyjaśnić, bo trauma dla dziecka jest nie do wyobrażenia - mówi Onetowi sędzia sądu rodzinnego Karolina Sosinska.
Jak podkreśla sędzia, porwanie rodzicielskie nie jest w Polsce uznawane za przestępstwo, jeśli rodzice zachowali równe prawa rodzicielskie.
Czytaj także: Białystok: Porwanie matki z trzyletnią córką. Trwa obława
Inną sytuacją jest, gdy dochodzi do uprowadzenia dziecka - taka kwalifikacja prawna możliwa jest jednak tylko wtedy, gdy jedno z rodziców miało znacząco ograniczone prawa do opieki nad dzieckiem.
- W obecnej sytuacji, przy porwaniu Amelki mamy zbyt mało danych, by rozstrzygać o konkretnym stanie prawnym. Faktem jest jednak, że prawo jest tu ułomne i nie działa tak, jak powinno a my, sędziowie nic z tym nie możemy zrobić - mówi Onetowi szefowa Stowarzyszenia Sędziów Sądów Rodzinnych "Pro Familia".