- Jeżeli chcemy, żeby oni tutaj pozostali, żeby tutaj zakładali swoje rodziny, żeby nie tylko pracowali, ale płacili podatki, to na pewno musimy zrobić jakiś ruch, żeby te wynagrodzenia dla pracowników ukraińskich były wyższe - mówił w rozmowie z Radiem Zet Jarosław Gowin.

Bankructwa, zwolnienia, bezrobocie... – takie zdaniem ekspertów mogą być konsekwencje skokowej podwyżki płacy minimalnej do 4 tys. zł do końca 2023 r. Taką zaskakującą obietnicę wyborczą złożyli politycy PiS na sobotniej konwencji.

Wicepremier komentował również słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na temat znaczenia Kościoła. - Chrześcijaństwo jest częścią naszej tożsamości narodowej. Kościół był, jest dzierżycielem jedynego powszechnego systemu wartości. Poza nim mamy tylko nihilizm. Dlatego Kościół jest dla Polaków ważny. Jest ważny dla polskich patriotów. I to niezależnie od tego, czy jest ktoś wierzący, czy jest agnostykiem, czy jest niewierzący. My nihilizm odrzucamy, nihilizm wszystko niszczy - mówił Kaczyński.

- Jeżeli Jarosław Kaczyński miał na myśli to, że bez chrześcijaństwa i bez bardzo ważnej instytucji, jaką jest Kościół katolicki, trudno sobie wyobrazić polskość, to oczywiście pod tymi słowami się podpiszę. Ale Polskość zawsze była pluralistyczną wspólnotą wartości. Na tę wspólnotę składaliśmy się przez wieki, nie tylko my, katolicy, ale także chrześcijanie innych wyzwań, prawosławni, mieszkający dzisiaj na Podlasiu, protestanci z Cieszyna. Nie potrafię sobie wyobrazić polskości bez judaizmu, bez tradycji muzułmańskich Tatarów i także bez licznych tradycji świeckich - ocenił Gowin.

- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem sojuszu tronu z ołtarzem, nie tylko jako polityk, przede wszystkim jako członek Kościoła. Uważam, że taki sojusz zawsze szkodzi Kościołowi. I nie mam wrażenia, żeby w Polsce pod rządami Zjednoczonej Prawicy doszło do tego, co pani nazywa sojuszem tronu z ołtarzem - dodał.