- Jeżeli doszło do naruszenia standardów etycznych w przypadku sędziów, czy standardów prawnych w przypadku Kodeksu karnego to powinny być wyciągnięte konsekwencje. Nie ma żadnej taryfy ulgowej - mówił w Polsat News rzecznik rządu.

- Zwróćmy uwagę, że tak naprawdę mówimy o środowisku sędziowskim. Przecież pan minister Piebiak nie był politykiem. To jest sędzia. Cały ten konflikt w tym środowisku dotyczy sędziów, a nie polityków - dodał.

Piotr Müller dodał, że sprawa ministra Piebiaka "w sensie rządowym jest zamknięta"

- Cechą państwa autorytarnego jest, gdy minister wie wszystko, co dzieje się u niego w resorcie - mówił.

Müller uważa, że proponowane przez PO rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego spowodowałoby, że prokurator generalny "niewiele by mógł". - Przez to powstawały sieci, które pomagały przymykać oczy np. na aferę reprywatyzacyjną - mówił.