Poseł PiS: Sędziowie z naszej strony nie usłyszeli obraźliwych słów

- Myśmy zapowiadali, że orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE będziemy szanować. Mieliśmy wątpliwości na pewno - i to też wielu ekspertów i prawników - co do postanowienia zabezpieczającego, bo jeżeli chodzi o taką instytucję jak zawieszenie stosowania prawa, to na gruncie polskiej Konstytucji tego rodzaju rozwiązania nie ma - powiedział Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Nadal uważamy, ze organizacja pracy sądów, kwestie wieku przechodzenia w stan spoczynku, to jest wewnętrzna sprawa każdego państwa członkowskiego UE - zastrzegł.

Aktualizacja: 21.11.2018 19:31 Publikacja: 21.11.2018 19:17

Marek Ast

Marek Ast

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

W środę rano do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa posłów PiS i błyskawicznie przeszedł przez sejmowe czytania, by następnie trafić do Senatu.

Zgodnie z projektem wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku na podstawie uchylanych przepisów, zostaną z mocy prawa przywróceni do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym w dniu wejścia w życie ustawy z 8 grudnia 2017 r. o SN.

Dowiedz się więcej: Sejm przyjął projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym

- To nie jest kwestia uznania racji opozycji. To jest raczej kwestia szacunku do instytucji europejskich. Myśmy zapowiadali, że orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE będziemy szanować. Mieliśmy wątpliwości na pewno - i to też wielu ekspertów i prawników - co do postanowienia zabezpieczającego, bo jeżeli chodzi o taką instytucję jak zawieszenie stosowania prawa, to na gruncie polskiej Konstytucji tego rodzaju rozwiązania nie ma - komentował w RMF FM poseł PiS Marek Ast.

- Nadal uważamy, ze organizacja pracy sądów, kwestie wieku przechodzenia w stan spoczynku, to jest wewnętrzna sprawa każdego państwa członkowskiego Unii Europejskiej - zastrzegł.

- Gdyby nie to, że Komisja Europejska skierowała wniosek do Trybunału Sprawiedliwości, i gdyby TSUE nie wydało postanowienia zabezpieczającego, byśmy oczekiwali, żeby ze strony krytyków ustawy o SN wpłynął wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. On nie wpłynął - zwrócił uwagę Ast. - Proszę zwrócić na to uwagę, że nikt tej ustawy nie zaskarżył pod kątem zgodności z Konstytucją, zatem do tej pory istnieje domniemanie konstytucyjności tej ustawy. Natomiast tym głównym jednak argumentem i przyczyną nowelizacji jest chęć wykonania zabezpieczenia TSUE - tłumaczył. Dodał, że jest przekonany, iż "ta nowelizacja kończy spór z Komisją Europejską".

Pytany, czy Prawo i Sprawiedliwość przeprosi sędziów, Ast stwierdził, że "z naszej strony nie usłyszeli sędziowie jakichś, myślę, obraźliwych słów". - Byłoby za co przepraszać, gdyby stan spoczynku był jakąś retorsją, był po prostu jakimś stanem dotkliwym. Nie jest tak. Jest po prostu stanem normalnym, w europejskich krajach jest to przecież też stan normalny dla sędziów... przekonywał polityk PiS.

W środę rano do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa posłów PiS i błyskawicznie przeszedł przez sejmowe czytania, by następnie trafić do Senatu.

Zgodnie z projektem wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku na podstawie uchylanych przepisów, zostaną z mocy prawa przywróceni do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym w dniu wejścia w życie ustawy z 8 grudnia 2017 r. o SN.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej