Przywrócenie wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, proponowane przez prezydenta Andrzeja Dudę, spowoduje, że prawo do świadczenia zyska dodatkowe 250 tys. osób. ZUS oszacował właśnie na prośbę Rady Dialogu Społecznego społeczne i finansowe skutki obniżenia wieku emerytalnego od początku przyszłego roku. „Rzeczpospolita" dotarła do raportu w tej sprawie.
Kolejnym 390 tys. osób może dać prawo do emerytury spełnienie obietnicy złożonej związkom zawodowym przez premier Beatę Szydło w exposé na 100 dni rządu, że świadczenia będą przysługiwać w jeszcze niższym wieku, wyłącznie na podstawie stażu pracy 35/40 lat. Doliczając do tego około 220 tys. osób, które zyskają prawo do emerytury na dotychczasowych zasadach, daje to ogromną liczbę 860 tys. nowych emerytów w przyszłym roku.
– To prawie cztery razy więcej osób, niż teraz przechodzi na świadczenia z ZUS – mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan, członek rady nadzorczej ZUS. – Z dotychczasowych statystyk wynika, że 90 proc. uprawnionych przechodzi na emeryturę, gdy tylko nabędzie do niej prawo. To będzie katastrofa dla budżetu państwa. Odejście z rynku pracy tak ogromnej grupy spowoduje też spadek naszego PKB.
20 mld zł
rocznie będzie kosztowało obniżenie wieku emerytalnego – wynika z szacunków ZUS