Opiekunowie niepełnosprawnych nie zostaną bez środków do życia. Osoby pobierające świadczenie pielęgnacyjne, specjalny zasiłek opiekuńczy lub zasiłek dla opiekuna nieprzerwanie co najmniej 365 dni, po śmierci podopiecznego lub utraty przez niego orzeczenia o niepełnosprawności będą miały prawo do świadczenia przedemerytalnego. Wystarczy spełnić warunek wieku i stażu emerytalnego. Opiekun musi mieć co najmniej 55 lat w przypadku kobiet, 60 lat w przypadku mężczyzn i legitymować się okresem uprawniającym do emerytury (minimum 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn). Tak zakłada projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach przedemerytalnych. Eksperci go krytykują.
– Roczny wymóg opieki nad niepełnosprawnym jest zbyt krótki i może doprowadzić do wyłudzeń. To nieodpowiedzialne – mówi prof. Inetta Jędrasik-Jankowska z Uniwersytetu Warszawskiego.
Z roku na rok i tak przybywa osób pobierających świadczenie przedemerytalne.
Nowe zasady przyznawania świadczenia przedemerytalnego mogą być też niekonstytucyjne. Wykluczają bowiem z grona świadczeniobiorców opiekunów, którzy nie otrzymali specjalnego zasiłku opiekuńczego, bo są w lepszej sytuacji materialnej. Specjalny zasiłek opiekuńczy, którego pobieranie ma umożliwiać późniejszą wypłatę świadczenia przedemerytalnego, przysługuje osobom, na których ciąży obowiązek alimentacyjny, jeżeli rezygnują z zatrudnienia w związku z opieką nad niepełnosprawnym członkiem rodziny. Można go otrzymać, jeżeli łączny dochód rodziny opiekuna i rodziny niepełnosprawnego w przeliczeniu na osobę nie przekracza 623 zł netto. Zasiłek wynosi 520 zł miesięcznie.
– Świadczenie przedemerytalne jest systemem zaopatrzeniowym. Nie jest uzależnione od dochodu. Projektodawca chce jednak pośrednio uzależnić jego otrzymywanie od sytuacji materialnej. To wbrew systemowi – mówi Prof. Jędrasik Jankowska. I dodaje, że projekt bezpodstawnie różnicuje sytuację opiekunów. Te osoby, które opiekowały się niepełnosprawnym członkiem rodziny za darmo, też powinny zostać objęte wsparciem.