Rozpatrywana przez WSA w Łodzi sprawa dotyczyła kobiety, która wystąpiła o prawo do świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko. Odmówiono jej go jednak ze względu na zbyt wysoki dochód. Wliczono bowiem do niego środki ze sprzedaży mieszkania (100,6 tys. zł), od których nie musiała odprowadzić podatku. Chciała bowiem przeznaczyć pieniądze na cele mieszkaniowe.
Kobieta odwołała się od niekorzystnej decyzji. Samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało ją w mocy, uznając, że zbycie nieruchomości jest przychodem w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i od dochodu z tego tytułu podatnik jest zobowiązany obliczyć podatek. Inną kwestią jest, czy uiści daninę czy też skorzysta ze zwolnienia – orzekło SKO.
Nieważny jest więc cel, na jaki zostaną przeznaczone środki. W ocenie SKO ten przychód może być wprawdzie zwolniony od zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych po spełnieniu warunków wynikających z ustawy. Nie znaczy to jednak, że nie należy go brać pod uwagę przy przyznawaniu 500+.
Jako przykład organ odwoławczy wskazał, że dochód z tytułu wynagrodzenia jest bezspornie dochodem w rozumieniu ustawy o świadczeniach rodzinnych pomimo skorzystania przez podatnika z ulg (np. ulgi prorodzinnej), gdzie podatek należny wynosi zero złotych.
Nie znajduje zatem uzasadnienia wyłączenie z dochodu uprawniającego do przyznania świadczenia wychowawczego środków pochodzących ze sprzedaży mieszkania tylko dlatego, że podatek należny po zastosowaniu zwolnienia (ulgi) wynosi 0,00 zł.