O zaskoczeniu w szeregach PiS zapowiedzią trzynastki dla emerytów i rencistów świadczą także oficjalne wypowiedzi polityków PiS. Stanisław Karczewski marszałek Senatu, na konferencji prasowej stwierdził np., że to świadczenie dostaną tylko emeryci, z czego wynika, że około 2 mln rencistów nie zobaczy ani grosza. Kilka godzin później Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej na innej konferencji powiedziała, że trzynastki „powinny" zostać wypłacone także rencistom. W ostatnich godzinach politycy PiS mówią jakby pewniej, ciągle jednak odsyłają do projektu ustawy, którego nie ma. Poznamy go dopiero 5 marca. Trudno oprzeć się wrażeniu, że prace nad nowelizacją, bez której nie ma mowy o wypłacie, rozpoczęły się dopiero po sobotniej konwencji PiS, bo to na niej została ogłoszona nowa piątka Morawieckiego. Potwierdzają to nieoficjalne ustalenia „Rzeczpospolitej". Skoro ustawy jeszcze nie ma, a minister odpowiedzialny za politykę społeczną nie zna szczegółów nowych rozwiązań, to nie o politykę społeczną tu chodzi. Przed listopadowymi wyborami parlamentarnymi emeryci i renciści powinni zatem spodziewać się kolejnej wypłaty.

Czytaj także: Czy zagraniczny etat wstrzymuje emeryturę

Niemniej, w nowelizacji będzie sporo do uregulowania, aby te wypłaty były sprawiedliwe. Zasadnicze pytanie, czy wszyscy emeryci dostaną pełną wypłatę. Jest już bowiem przeszło 200 tys. osób ze świadczeniem niższym niż minimalna emerytura (którzy nie wypracowali odpowiedniego stażu gwarantującego wypłatę takiego świadczenia). Do tej pory wszelkie jednorazowe dodatki były takim osobom proporcjonalnie zmniejszane. Tysiące osób pobierających np. emerytury częściowe, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne czy zasiłki przedemerytalne też powinni mieć swoje oddzielne regulacje.

Kolejnym zagadnieniem jest kwota wypłaty. Czy te obiecane przez premiera 1100 zł to będzie na rękę, czy raczej kwota brutto, z której po potrąceniu danin publicznych zostanie 935 zł. Do tej pory dodatki były wypłacane bez potrąceń. Naliczenie podatku od trzynastki może być jednak bardzo kuszące dla rządu, bo zaoszczędzi w ten sposób ponad miliard.

A wypłata trzynastek na cito tuż przed eurowyborami może kosztować przeszło 10 mld zł. Ponad 9 mld zł pójdzie na klientów ZUS. Oczywiście przy założeniu, że trzynastkę dostaną także renciści. Do tego trzeba doliczyć kolejny miliard na wypłaty dla rolników pobierających świadczenia KRUS i kilkaset milionów dla emerytowanych mundurowych. Warto by jednak wprowadzić do nowych regulacji limit świadczenia dla tych ostatnich, np. 5 tys. zł, po przekroczeniu którego nie przysługiwałaby już trzynastka.