BRAMKARZ
Artur Boruc – miniony sezon spędził na ławce rezerwowych w Bournemouth. W Premier League nie rozegrał ani jednego spotkania, w pucharach – sześć. Jego umowa z klubem obowiązuje do czerwca. Mistrzostwa świata w Niemczech oraz Europy w Austrii i Szwajcarii to były turnieje jego życia. Dwa lata temu na Euro we Francji poleciał jako rezerwowy. Na mundial w Rosji nie pojedzie. W ubiegłym roku zakończył karierę reprezentacyjną. W listopadzie na Stadionie Narodowym żegnało go prawie 60 tys. kibiców. W meczu towarzyskim z Urugwajem (0:0) zachował czyste konto, przed przerwą zmienił go Łukasz Fabiański.
OBROŃCY
Marcin Baszczyński – na niemieckim mundialu zagrał, podobnie jak Artur Boruc i Jacek Bąk, we wszystkich meczach od pierwszej do ostatniej minuty. Mimo późniejszych powołań od Leo Beenhakkera, spotkanie z Kostaryką było jego ostatnim występem w kadrze. Przez blisko dekadę był podporą Wisły Kraków. W 2009 roku zdecydował się na pierwszy wyjazd zagraniczny (Atromitos Ateny), po dwóch latach wrócił do Polski – najpierw do Polonii Warszawa, a następnie do Ruchu Chorzów. Po zakończeniu kariery w 2013 roku został ekspertem nc+, a potem dyrektorem ds. sportu i PR w Bruk-Becie Termalice Nieciecza. W ubiegłym roku wrócił do komentowania meczów w Canal+.
Bartosz Bosacki – gracz meczu z Kostaryką, w Hanowerze strzelił dwie jedyne bramki dla Polski w turnieju. Na mundial pojechał w miejsce Damiana Gorawskiego, u którego stwierdzono problemy z sercem (jak się później okazało, była to błędna diagnoza). Karierę kończył tam, gdzie zaczynał – w rodzinnym Poznaniu. W Lechu i Amice Wronki rozegrał w latach 1995-2011 ponad 300 spotkań w ekstraklasie. Jeszcze biegając za piłką, zajmował się różnymi biznesami. Przed transferem do Bundesligi prowadził firmę, która budowała domy i remontowała mieszkania w Poznaniu. Po powrocie z Norymbergi związał się z branżą medyczną, jest współudziałowcem kliniki rehabilitacyjnej. Działa też w marketingu i public relations.