Ludowcy podniosą sprawę nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w Parlamencie Europejskim, zapowiedział w programie „Dziś wieczorem" Władysław Kosiniak-Kamysz. – Musimy szukać rozwiązań nie tylko w obrębie polskiego prawa, ale szukać szerzej. Nie można tej sprawy odłożyć na półkę i powiedzieć, że nic się nie stało – mówił.

5 grudnia wejdzie w życie nowela ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która przewiduje ponowny wybór pięciu sędziów TK i wygasi kadencje prezesa Andrzeja Rzeplińskiego oraz wiceprezesa Stanisława Biernata. W piątek rano Senat nie wprowadził do uchwalonej w czwartek ustawy żadnych poprawek. Kilka godzin później podpisał ją prezydent Andrzej Duda, a następnie została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Opozycja ostro krytykuje tryb prac nad ustawą.

Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że parlamentarzyści PSL nie wzięli udziału w głosowaniu nad nowelizacją ustawy o TK. – Trzy kluby: PO, Nowoczesna i PSL opuściły salę głosowań, nie chciały brać udziału w tym spektaklu. On się nie zakończy moim zdaniem żadnym happy endem. On się może zakończyć fatalnie dla Polski – mówił w TVP Info lider PSL.

- Dzisiaj trzeba bronić demokracji - powiedział. – Będziemy na forum europejskim podnosić tę sprawę. Dodał, że ludowcy będą się starać o wysłuchanie publiczne na forum Parlamentu Europejskiego. – Różnych sposobów będziemy szukać, żeby powiedzieć o tej, naszym zdaniem, bulwersującej sytuacji – mówił.

– Chcemy poinformować naszych partnerów w Unii Europejskiej, jak wygląda dziś sytuacja w Polsce. Musimy szukać rozwiązań nie tylko w obrębie polskiego prawa, ale szukać szerzej. Nie można tej sprawy odłożyć na półkę i powiedzieć, że nic się nie stało – powiedział Kosiniak-Kamysz.