Reklama

Niemcy: W radykalnej AfD powstało zrzeszenie Żydów

W szeregach Alternatywy dla Niemiec (AfD) powstała grupa „Żydzi w AfD”. Nie pasuje to do antysemickich tendencji w tej partii - mówią krytycy.

Aktualizacja: 09.10.2018 10:34 Publikacja: 09.10.2018 09:39

Niemcy: W radykalnej AfD powstało zrzeszenie Żydów

Foto: AFP

Żydzi będący członkami AfD w ostatni weekend w Wiesbaden utworzyli grupę „Żydzi w AfD" (JAfD). Zrzeszenie składa się z 24 żydowskich członków partii – powiedział Wolfgang Fuhl, wiceprzewodniczący tego ugrupowania i przewodniczący powiatowej organizacji AfD w Loerrach. Na czele JAfD stanęła Vera Kosova, która startowała w wyborach do Bundestagu z okręgu wyborczego Nuertingen.

W opublikowanej wcześniej deklaracji zasad JAfD wymienia się przede wszystkim dwie konkretne przyczyny powstania tej grupy: „niekontrolowany zmasowany napływ młodych mężczyzn z kręgu kultury islamskiej o antysemickiej socjalizacji" oraz „erozję tradycyjnego modelu monogamicznych rodzin" przez „genderowy mainstreaming" i „wczesną seksualizację". O stosunku do Izraela wspomina się wyłącznie pod kątem zagrożenia przez radykalny islam.

Plany założenia takiej grupy już na przedpolu napotkały na krytykę. We wspólnej deklaracji 17 organizacji żydowskich, w tym Centralnej Rady Żydów w Niemczech, określa się AfD m.in. mianem partii rasistowskiej i antysemickiej, podkreślając, że członkowie tej partii wielokrotnie zwracali na siebie uwagę antysemickimi i relatywizującymi Holokaust wypowiedziami.

Rzecznik klubu poselskiego AfD ds. polityki wyznaniowej Volker Muenz odpiera jednak tę krytykę. Jego zdaniem wbrew zasadom demokracji jest zalecanie Żydom, do jakiej partii mieliby wstępować – powiedział w rozmowie z Deutschlandfunkiem. W deklaracji JAfD napisano, że „wpływ takich antysemitów jak Wolfgang Gedeon w AfD jest wyolbrzymiany". Zasiadający w landtagu Badenii-Wirtembergii Gedeon relatywizował m.in rozmiary Holokaustu, twierdząc, że liczba jego ofiar wynosiła kilkanaście tysięcy. Próba wykluczenia go z AfD nie powiodła się.

Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU Stephan Harbarth określił założenie JAfD jako „obłudę". W rozmowie z „Bild am Sonntag" zaznaczył, że „AfD systematycznie bagatelizuje zbrodnie hitlerowskie". – Kto Holokaust nazywa 'kleksem ptasiego łajna w dziejach Niemiec', ten nie przyczynia się do zwalczania antysemityzmu, tylko szydzi z ofiar i z pewnością nie stoi u boku Żydówek i Żydów – powiedział Harbarth. Była przewodnicząca Centralnej Rady Żydów Charlotte Knobloch zaznaczyła w rozmowie ze „Spieglem", że AfD - pomimo powstania takiego zrzeszenia - jest wroga Żydom.

Reklama
Reklama

Znawczyni islamu Lamya Kaddor określiła utworzenie JAfD mianem „smutnej farsy" i w artykule dla portalu T-online ostrzegała przed nadawaniem tej grupie szczególnej wagi. W gościnnym artykule dla Deutsche Welle teolog i autor Armin Langer przewiduje, że sojusz między Żydami i prawicowymi populistami nie będzie funkcjonował na dłuższą metę. Meron Mendel, dyrektor placówki oświatowej im. Anny Frank określił zrzeszenie jako „strategię PR Alternatywy dla Niemiec".

W momencie zakładania JAfD doszło do demonstracji. – Nie dostaniecie od nas koszernej etykietki – powiedziała Dalia Grinfeld, przewodnicząca Żydowskiej Unii Studenckiej w Niemczech, na wiecu we Frankfurcie nad Menem. Jej zdaniem, żaden Żyd nie może bez sprzeczności należeć do AfD. – Partia, która znowu chciałaby z Niemiec usunąć podstawy żydowskiego życia, w żadnym wypadku nie może być przyjazna Żydom – powiedziała. Według danych policji w wiecu wzięło udział 250 osób.

Polityka
Rosjanie kochają reżim Putina. Apatycznie
Polityka
Nigel Farage zyskał posła. „Partia Konserwatywna jest skończona”
Polityka
AfD rośnie w siłę również na zachodzie Niemiec. „Nie można spać spokojnie”
Polityka
Śmierć Charliego Kirka to dzwonek ostrzegawczy dla Ameryki
Polityka
Co usłyszy szef chińskiego MSZ? Xi ma przekonać Łukaszenkę, by przestał nękać Polskę
Reklama
Reklama