Prezydent pokazuje pomysły

PiS, choć bez entuzjazmu, podtrzymuje możliwość porozumienia z Andrzejem Dudą.

Aktualizacja: 26.09.2017 07:08 Publikacja: 25.09.2017 19:11

Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) po wyjściu ze spotkania w Pałacu Prezydenckim był zadowolony z rozmó

Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) po wyjściu ze spotkania w Pałacu Prezydenckim był zadowolony z rozmów z Andrzejem Dudą Na spotkaniu zabrakło przedstawicieli Platformy Obywatelskiej

Foto: PAP, Rafał Guz

Dwa miesiące po podwójnym wecie prezydent Duda podbija stawkę. W samo południe w poniedziałek przedstawił propozycje nie tylko zmian w sądownictwie, ale i modyfikacji konstytucji. Po spotkaniu z partiami politycznymi o 16 Andrzej Duda wycofał się jednak z części swoich pomysłów ogłoszonych w południe – przede wszystkim właśnie zmian w konstytucji. Zgłosił za to nowy pomysł...

Prezydent zaprosił przedstawicieli klubów na konsultacje tego samego dnia o 16. – Jestem dobrej myśli. Te projekty znaliśmy z grubsza już w piątek. Widzimy tu pole do konsultacji, do innych korekt, ale została otwarta droga, by te ustawy zostały przyjęte – stwierdził Ryszard Terlecki, szef Klubu PiS.

To nie oznacza oczywiście, że do porozumienia dojdzie, bo wiele propozycji ogłoszonych przez prezydenta jest dla PiS trudnych do przyjęcia. Problemem jest zwłaszcza KRS. Ale nie tyko. – Powinno nastąpić wygaszenie kadencji wszystkich sędziów SN i ponowny wybór nowych – komentował pomysły prezydenta Jacek Sasin w rozmowie z portalem wPolityce.pl. To najlepszy sygnał, że propozycje Dudy dotyczące przejścia w stan spoczynku wszystkich sędziów po 65. roku życia, są dla partii rządzącej za mało radykalne.

Narzucanie tonu

Tak jak pisała „Rzeczpospolita", flagową propozycją Dudy dotyczącą KRS jest wybór jej członków większością 3/5, co sprawi, że nie będzie to możliwe bez opozycji i np. porozumienia z Kukiz'15. W propozycji prezydenta to on w razie pata decyduje, kto miałby zostać członkiem KRS. To wywołało opór PiS i zarzuty, że takie rozwiązanie jest niezgodne z konstytucją. Jak wynika z naszych informacji, o takich wątpliwościach w piątek miał mówić prezydentowi Jarosław Kaczyński. Dlatego prezydent i jego doradcy zaproponowali inny scenariusz: propozycję modyfikacji konstytucji, tak by takie rozwiązanie nie wywoływało wątpliwości, oraz plan na wypadek, gdyby na to się nie zgodziła opozycja. I w ten sposób chciał narzucić ton całej dyskusji.

Przedstawiciele wszystkich klubów – poza Platformą – pojawili się u prezydenta na konsultacje. Po spotkaniu Duda zaproponował jednak plan B.

– Moja propozycja będzie taka, że gdy 3/5 się nie uda, by głosowanie następowało w ten sposób, by jeden poseł mógł zagłosować na jednego kandydata. To spowoduje multipartyjny wybór kandydatów do KRS – powiedział prezydent.

To było rozwiązanie przygotowywane na wypadek, gdy opozycja nie zgodzi się na zmiany konstytucji – a że tak będzie łatwo było przewidzieć. Ryszard Terlecki, szef Klubu PiS, po spotkaniu sygnalizował, że nowy pomysł Dudy jest możliwy do rozważenia. – Propozycja jest ciekawa i będziemy się nad nią zastanawiać. Gdy wpłynie do Sejmu, to podejmiemy proceduralne prace – powiedział Terlecki.

Jak mówią nam rozmówcy z Pałacu, prezydentowi zależy, by koncepcja dotycząca 3/5 nie była jedynie fasadowa i wymusiła realne poszukiwanie ponadpartyjnego porozumienia w Sejmie przez Jarosława Kaczyńskiego.

Gest wobec Kukiza

Zmiany w KRS to tylko jeden z elementów całej reformy zaproponowanej w poniedziałek przez Pałac. Prezydent Duda postuluje wprowadzenie instytucji skargi nadzwyczajnej, przenoszenie w stan spoczynku sędziów po osiągnięciu 65 lat (z możliwością wystąpienia do prezydenta o dłuższe orzekanie), udział ławników w postępowaniu dyscyplinarnym w SN (wybieranych przez Senat i zgłaszanych przez organizacje pozarządowe) oraz możliwość zgłaszania kandydatów do KRS przez 2 tys. osób. Mają to być, jego zdaniem, „zmiany prospołeczne"

To rozwiązania, które satysfakcjonują przede wszystkim Kukiz'15. Jak przyznali przedstawiciele Klubu Kukiz'15, w poniedziałek skargę nadzwyczajną zaproponował poseł Jerzy Jachnik.

W PiS gesty Dudy pod adresem opozycji nie są przyjmowane z entuzjazmem. „PiS jest za rozwiązaniami prospołecznymi, o których mówił prezydent, do dyskusji jest to, czy rzeczywiście np. w izbach dyscyplinarnych powinni być ławnicy" – napisała w poniedziałek na Twitterze rzecznik PiS Beata Mazurek. Z pomysłu wprowadzenia ławników zadowolony jest też PSL.

Powrót do Sejmu

Jak przyznał po popołudniowym spotkaniu z prezydentem lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Andrzej Duda zapewnił, że niezwłocznie prześle swoje propozycje do parlamentu. Wtedy zacznie się kolejny etap rozgrywki dotyczący przede wszystkim tego, na ile PiS zdecyduje się zmienić propozycje głowy państwa, które zostały w poniedziałek zaprezentowane. Groźba kolejnego weta cały czas wisi jednak nad partią rządząca, z czego politycy PiS doskonale zdają sobie sprawę.

Dwa miesiące po podwójnym wecie prezydent Duda podbija stawkę. W samo południe w poniedziałek przedstawił propozycje nie tylko zmian w sądownictwie, ale i modyfikacji konstytucji. Po spotkaniu z partiami politycznymi o 16 Andrzej Duda wycofał się jednak z części swoich pomysłów ogłoszonych w południe – przede wszystkim właśnie zmian w konstytucji. Zgłosił za to nowy pomysł...

Prezydent zaprosił przedstawicieli klubów na konsultacje tego samego dnia o 16. – Jestem dobrej myśli. Te projekty znaliśmy z grubsza już w piątek. Widzimy tu pole do konsultacji, do innych korekt, ale została otwarta droga, by te ustawy zostały przyjęte – stwierdził Ryszard Terlecki, szef Klubu PiS.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Barbara Oliwiecka o spotkaniu Dudy z Trumpem: To może być pocałunek śmierci
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Polityka
Sondaż: Kto zostanie prezydentem Gdyni? Wyraźny faworyt
Polityka
Przemysław Czarnek: Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów muszę się zgodzić z Donaldem Tuskiem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
„Złote spadochrony” w Polskiej Fundacji Narodowej. Zarząd z nowymi umowami o pracę