Salvini nie chce uchodźców z niemieckiego statku

Pomiędzy Włochami i Niemcami rozgorzał konflikt w sprawie uchodźców. Polityka obecnego rządu włoskiego jest sprzeczna z oczekiwaniami Berlina.

Aktualizacja: 03.07.2019 12:21 Publikacja: 02.07.2019 19:26

Umieszczenie Caroli Rackete we włoskim areszcie domowym wywołało oburzenie nie tylko w Niemczech

Umieszczenie Caroli Rackete we włoskim areszcie domowym wywołało oburzenie nie tylko w Niemczech

Foto: AFP

– To kryminalistka. Celowo staranowała nasz okręt. Jej miejsce jest za kratami – w tak emocjonalny sposób wyrażał się Mateo Salvini, szef włoskiego MSW i wicepremier, o Caroli Rackete, dowódcy statku niemieckiej organizacji humanitarnej Sea Watch 3. Pani kapitan stanie niedługo przed włoskim sądem. Za wprowadzenie statku do portu na Lampeduzie bez zezwolenia grozi jej od trzech do dziesięciu lat więzienia oraz 50 tys. euro grzywny.

Na statku Caroli Rackete znajdowało się 49 uchodźców z Afryki, wyłowionych kilkanaście dni wcześniej u wybrzeży Libii. Dzieci i kobiety przejęła wcześniej z pokładu statku włoska straż celna. Starając się zapobiec dotarciu do Włoch reszty uchodźców, władze odmawiały jednak zezwolenia na wejście statku do portu zgodnie z polityką rządu, który stara się zapobiec imigracji do Włoch, zwłaszcza muzułmanów oraz obywateli państw afrykańskich.

W obliczu pogarszającej się sytuacji humanitarnej na statku Carola Rackete postanowiła zawinąć do portu przy użyciu siły. Strzegącą wejścia motorówkę omal nie staranowała.

Umieszczenie Caroli Rackete we włoskim areszcie domowym wywołało w Niemczech burzę. W jej obronie wystąpił prezydent RFN, szef niemieckiej dyplomacji i kilku ministrów rządu Angeli Merkel. Internetowy apel o jej uwolnienie podpisało w ciągu kilkudziesięciu godzin ponad 300 tys. osób. Na koszty jej obrony prawnej zebrano ponad 800 tys. euro w Niemczech i połowę mniej we Włoszech. Burmistrz Palermo nadał kapitan Rackete i załodze jej statku honorowe obywatelstwo.

Nie tylko w Niemczech uchodzi za bohaterkę, która ratuje życie uchodźcom. Nie wszyscy Włosi są zwolennikami ostrego kursu wobec imigrantów, mimo iż kraj znajduje się obecnie na prowadzącym na północ Europy szlaku nielegalnych imigrantów. Wielu z nich korzysta z pomocy takich organizacji jak niemiecka Sea Watch czy hiszpańska Open Arms, których statki wyławiają uchodźców z Morza Śródziemnego i dostarczają w większości na Lampeduzę.

W Niemczech pojawiły się jednak głosy, iż tego rodzaju akcje są w gruncie rzeczy działaniem na korzyść handlarzy ludźmi w Libii. Wysyłają przepełnione uchodźcami pontony oraz stare łajby, wiedząc, że ich pasażerowie mają nie tylko spore szanse na ratunek, ale także na dotarcie do wymarzonej Europy. Zysk na wysłaniu z wybrzeży Libii na morze łodzi pontonowej z 100 pasażerami to niemal 70 tys euro, a w przypadku statku z drewna z 400 ludźmi to prawie 400 tys. euro.

Zwolennicy akcji ratowania rozbitków i uchodźców odpowiadają na to, że marynarka włoska przyjmuje na pokład tysiące dryfujących na morzu uchodźców rocznie.

– Włochy nie mogą stać się europejską hałdą śmieci – argumentował Salvini, zanim jeszcze został potężnym wicepremierem w koalicyjnym rządzie Giuseppe Contigo. W latach 2013–2016 do Włoch napłynęło 550 tys. imigrantów i uchodźców. W ostatnich dwóch latach jest ich znacznie mniej: w roku ubiegłym jedynie 30 tys. a w pierwszej połowie tego roku zaledwie 2,5 tys. Jednak w stosunku do tego, co Salvini obiecał swoim wyborcom, to wciąż za dużo.

Jednak nie każdy przypadek dostarczania przez zagraniczne statki ratunkowe uchodźców na włoski ląd wywołuje gwałtowne reakcje wicepremiera Salviniego. Sea Watch 3 jest włoskim władzom doskonale znany. W maju tego roku Carola Rackete zakotwiczyła statek z 47 uchodźcami w pobliże Lampeduzy i po przepychankach z włoskimi władzami zmusiła je do przyjęcia pasażerów. Statek został jednak zajęty przez straż graniczną, a Salvini domagał się jego zatopienia. Po licznych interwencjach został jednak zwolniony.

W styczniu tego roku Carola Rackete, mając uchodźców na pokładzie, zwróciła się z prośbą o pilną interwencję do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wydał orzeczenie zobowiązujące włoskie władze do zaopatrzenia jej statku w prowiant dla uchodźców .

Tygodnik „Der Spiegel" oskarżył Salviniego o atak na organizację dlatego, że Sea Watch jest niemiecki. Ma to być wyrazem politycznej niechęci wicepremiera do Niemiec, prowadzących politykę proeuropejską, która stoi w sprzeczności z eurosceptycyzmem Ligi Salviniego.

– To kryminalistka. Celowo staranowała nasz okręt. Jej miejsce jest za kratami – w tak emocjonalny sposób wyrażał się Mateo Salvini, szef włoskiego MSW i wicepremier, o Caroli Rackete, dowódcy statku niemieckiej organizacji humanitarnej Sea Watch 3. Pani kapitan stanie niedługo przed włoskim sądem. Za wprowadzenie statku do portu na Lampeduzie bez zezwolenia grozi jej od trzech do dziesięciu lat więzienia oraz 50 tys. euro grzywny.

Na statku Caroli Rackete znajdowało się 49 uchodźców z Afryki, wyłowionych kilkanaście dni wcześniej u wybrzeży Libii. Dzieci i kobiety przejęła wcześniej z pokładu statku włoska straż celna. Starając się zapobiec dotarciu do Włoch reszty uchodźców, władze odmawiały jednak zezwolenia na wejście statku do portu zgodnie z polityką rządu, który stara się zapobiec imigracji do Włoch, zwłaszcza muzułmanów oraz obywateli państw afrykańskich.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory w Indiach. Modi u progu trzeciej kadencji
Polityka
Przywódcy Belgii i Czech ostrzegają UE przed rosyjską dezinformacją
Polityka
Zakaz używania TikToka razem z pomocą Ukrainie i Izraelowi. Kongres USA uchwala przepisy
Polityka
Kaukaz Południowy. Rosja się wycofuje, kilka państw walczy o wpływy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
USA i Wielka Brytania nakładają nowe sankcje na Iran. „Jesteśmy o krok od wojny”