Paweł Rabiej: Prezes PiS to wybitny polityk

Pomnik należy się Lechowi Kaczyńskiemu jako byłemu prezydentowi Polski oraz Warszawy - mówi Paweł Rabiej.

Aktualizacja: 13.06.2017 13:29 Publikacja: 12.06.2017 19:55

Paweł Rabiej: Prezes PiS to wybitny polityk

Foto: PAP, Leszek Szymański

Jakie ma pan kompetencje, żeby zostać prezydentem Warszawy?

Paweł Rabiej, członek Nowoczesnej: W zarządzaniu Warszawą, jak i każdym miastem, potrzebne są trzy kompetencje. Po pierwsze, w miarę sprawna głowa, żeby wiedzieć co w mieście zmienić i jakie scenariusze przed nim nakreślić. Po drugie: dość silna ręka, w czym wzorem jest dla mnie prezydent Rzeszowa Ryszard Ferenc, który jest takim „szeryfem" w mieście, i ma rękę dobrego gospodarza. Po trzecie, otwarte serce, bo trzeba być otwartym na różne opinie i włączać ludzi w myślenie, jak miasto rozwijać. Mam te trzy kompetencje, choć na pewno muszę je jeszcze rozwinąć.

Dotychczas nie został pan pozytywnie zweryfikowany w żadnych wyborach.

Nie kandydowałem w żadnych wyborach. Współzakładałem z Ryszardem Petru Nowoczesną. Postawiłem na to, żeby budować sieć ekspercką, bo wiedziałem, że partie polityczne są często ślepe i głuche. Ślepe na głos ludzi, a głuche na liczby i fakty. Postawiłem sobie za cel budowę sieci eksperckiej Nowoczesnej i wspieranie rozwoju Nowoczesnej od strony programowej, eksperckiej. Wybory warszawskie będą pierwszymi wyborami, w których zostanę zweryfikowany.

Pańska partia nie cieszy się dużą popularnością, a raczej dryfuje od kryzysu do kryzysu.

Nie uważam że od kryzysu do kryzysu. Mieliśmy jeden, jest już za nami. Nowoczesna jest jedyną alternatywa dla rządów PiS. Mamy mocny program i wyraźne wartości, które propagujemy. Potrafimy przekonywać Polaków do lepszej wizji Polski i jesteśmy przygotowani na ciężką pracę.

Komisja weryfikacyjna ma być dla pana trampoliną popularności przed wyborami samorządowymi?

Nie będę wykorzystywał komisji weryfikacyjnej do promowania się jako kandydat na prezydenta Warszawy, bo nie po to ona została powołana. Jestem od tego, żeby brać udział w wyjaśnianiu konkretnych przypadków reprywatyzacji oraz pilnować rzetelności i bezstronności jej prac. Stanowisko etyczne, moralne i polityczne Nowoczesnej co do reprywatyzacji jest znane i jasne. Dziką reprywatyzację trzeba rozliczyć, wskazać nieprawidłowości i winnych. Tego oczekują też Warszawiacy. Nie będę używał komisji weryfikacyjnej w kampanii wyborczej.

Jaki ma pan plan na Warszawę?

Chcę podnieść jakość życia warszawiaków. Stolica rozwija się, ale mogłaby to robić lepiej i szybciej. Należy poprawić komunikację, dostęp do żłobków, przedszkoli i parków. Każdy w Warszawie powinien mieć równy dostęp do wszystkich dóbr jakie miasto oferuje.

W tej chwili ten dostęp jest nierówny?

Warszawa jest pęknięta na wiele kawałków. Miasto musi zapewniać dostęp do dóbr, które posiada w sposób sprawiedliwy dla wszystkich. Do tego potrzeba włodarza miasta, który postawi na uczciwość, otwartość i aktywność. Podstawą jest samooczyszczenie się ratusza. Bez nowego otwarcia i uczciwego rozliczenia się obecnych władz z reprywatyzacji, miasto nie ruszy do przodu. Warszawa musi odzyskać zaufanie swoich mieszkańców. Nowoczesna Warszawa jest potrzebna mieszkańcom stolicy. Miasto musi być aktywniejsze, bardziej odpowiadając na potrzeby mieszkańców. Zarówno dla ośmiolatka, jak osiemdziesięciolatka. Otwarta, bo stolica była zawsze otwarta. Uczciwość, bo czas przywrócić uczciwość miastu w zarządzaniu majątkiem miejskim.

Opozycja powinna mieć wspólnego kandydata, przeciwko reprezentantowi PiS?

Jeśli będą dwie tury, powinniśmy zaproponować Warszawiakom możliwość wyboru. Zapewne byłoby dobrze, gdyby PO, Nowoczesna, PSL i lewica poparły jednego kandydata na prezydenta stolicy. Nie może przegrać interes mieszkańców, kosztem partyjnych tarć. Nowoczesna wystawiła jako pierwsza kandydata na prezydenta. PO ma problem ze znalezieniem kandydata, a proponowane nazwiska mogą nie mieć szans. Po rządach HGW w stolicy warszawiacy mogą chcieć zmiany.

Wyobraża pan sobie Hannę Gronkiewicz-Waltz, która kończy sprawowaniu urzędu prezydenta stolicy w kajdankach?

To możliwy scenariusz. Hanna Gronkiewicz-Walt ponosi odpowiedzialność za reprywatyzację w Warszawie i zły nadzór nad decyzyjnymi podwładnych. Nie podejrzewam jednak Hanny Gronkiewicz-Waltz o osobistą nieuczciwość i celowe działanie. Raczej o brak właściwego nadzoru.

Komisja weryfikacyjna ma być grubą kreską oddzielającą to co działo się w stolicy za jej rządów od tego co będzie po?

Musimy pokazać wszystkie błędy, które doprowadziły do dzikiej reprywatyzacji. Zawiodły sądy, prokuratura, ratusz, które stały się bezradne wobec reprywatyzacyjnej mafii. Reprywatyzacja to jedna z największych przegranych polskiego państwa po 1989 roku. Ratusz potrzebuje w przyszłości komisji etycznej, a uczciwość nakazuje oddanie sprawiedliwości tym, którzy stracili na reprywatyzacji – wyrzuconym na bruk mieszkańcom.

Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stawi się przed obliczem komisji.

Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna stanąć przed obliczem komisji jako świadek lub jako strona. Prezydent miasta nie jest od oceny konstytucyjności organu powołanego przez Sejm. Istnieje domniemanie konstytucyjności tej komisji, a przedstawiciel PO jest jej członkiem.

Lider PO broni prezydent stolicy.

Grzegorz Schetyna robi błąd broniąc Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pani prezydent może pociągnąć za sobą w dół całą PO. Platforma powinna była się odciąć od działań Hanny Gronkiewicz-Waltz, a tak pokazuje, że nie widzi problemu dzikiej reprywatyzacji. Polacy rozliczą PO z reprywatyzacji podczas wyborów.

Zakres działania komisji nie budzi wątpliwości Nowoczesnej?

Budzi. Sądy mogą kwestionować jej decyzje. Mówiliśmy, że dzika reprywatyzacją nie powinna być leczona dziką komisją, ale skoro już została powołana przez parlament, to działa legalnie i prezydent stolicy powinna się przed nią stawić. Jeśli pani prezydent nie ma sobie nic do zarzucenia, to nie ma powodów, żeby nie podzieliła się swoją wiedzą ws. reprywatyzacji.

Sprawnie działająca prokuratura nie wystarczy do zajęcia się nieprawidłowościami przy reprywatyzacji?

Powinna, ale dotychczasowe działania prokuratury pokazują jej bezczynność wobec reprywatyzacji. Miasto informowało prokuraturę o przekrętach ws. reprywatyzacji, a prokuratura sprawy umarzała.

Nie ma konfliktu interesu w zasiadaniu w komisji weryfikacyjnej rozliczającej prezydent Warszawy i ubieganiu się o urząd po Hannie Gronkiewicz-Waltz?

Nie widzę takiego ryzyka. Przecież nie Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie moim konkurentem. Nie będę polityzował komisji weryfikacyjnej i będę jej strzegł przed upartyjnianiem. Polakom należy się prawda o warszawskiej ośmiornicy reprywatyzacyjnej. Zawiodło państwo, warszawski ratusz i procedury. Musi dojść do rozliczeń i wypracowania mechanizmów, które ustrzegą miasto przed popełnieniem tych samych błędów w przyszłości.

Donald Tusk powinien stanąć przed komisją?

Nie ma merytorycznego powodu do wezwania go przed komisję weryfikacyjną. PO zawiodła nie przegotowując przez lata dużej ustawy reprywatyzacyjnej, mimo że zabiegała o to sama Hanna Gronkiewicz-Waltz, ale to nie są powody do wezwania przed oblicze komisji byłego premiera.

W stolicy powinien stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego?

Od dawna twierdzę, że pomnik śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego już dawno powinien stanąć w centrum miasta, podobnie jak ofiar katastrofy.

Pomnik na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim?

Pomysł pomnika światła był dobrym pomysłem, ale upadł. To gdzie monument upamiętniający prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pomnik smoleński staną zależy od inicjatywy komitetu, który będzie je chciał zbudować, ale przede wszystkim od władz miasta, które powinny wskazać lokalizację. Lech Kaczyński zrobił wiele dobrego dla Polski i samej Warszawy, że wspomnę tylko o Muzeum Powstania Warszawskiego. Uważam, że powinno ono zostać rozbudowane o Muzeum Państwa Podziemnego i do tego będę dążył jako prezydent stolicy.

Pańskie dobre zdanie o Lechu Kaczyńskim nie wynika z dobrych relacji z Jarosławem Kaczyńskim i Porozumieniem Centrum?

Nie. Pomnik zwyczajnie należy się Lechowi Kaczyńskiemu, jako byłemu prezydentowi Polski, oraz Warszawy.

Uważa pan Kaczyńskiego za męża stanu?

Prezes Kaczyński, obok Leszka Balcerowicza, Tadeusza Mazowieckiego, Donalda Tuska i Bronisławem Geremkiem oraz Aleksandrem Kwaśniewskim, najmocniej ukształtował polską politykę ostatnich dwudziestu lat. Kiedyś widziałem, że myśli o państwie. Dziś widzę, że tylko o swojej partii. Zawsze ceniłem polityków Porozumienia Centrum za propaństwowe myślenie i chęć budowy silnego państwa. Ten rys ciągle ma Kazimierz M. Ujazdowski. Mąż stanu nie łamie konstytucji. Obiektywnie prezes PiS jest wybitnym politykiem, ale nie zgadzam się z jego polityką obecną.

Jako prezydent Warszawy zakazałby pan miesięcznic smoleńskich?

Nie, nie zabroniłbym miesięcznic smoleńskich. Nie zabroniłbym również kontrmanifestacji Obywatelom RP. Obie manifestacje powinny mieć obok siebie swoje miejsce. Ale apeluję do PiS żeby zakończyć manifestacje pod pałacem. One niepotrzebnie dzielą Polaków.

Dzisiaj zasięg kontrmanifestacji jest ograniczony. Dzisiaj wolność jest ograniczana. Obywatele RP nie powinni mieć ograniczanych prawa. wolność zgromadzeń nie powinna być organiczna. Chciałbym, żeby Jarosław Kaczyński zamknął już etap żałoby w swoim życiu i nie obarczał nią Polaków. Nie powinno się robić polityki z żałoby.

Grzegorz Schetyna jest dzisiaj liderem opozycji?

Schetyna jest graczem umiejętnie korzystającym z narzędzi politycznych, ale on nie doprowadzi PO do władzy. Polska polityka potrzebuje kogoś, kto ma świeże spojrzenia, determinację, wizję, odwagę, uczciwość, dynamizm i umiejętności uczenia się na błędach. Polska potrzebuje swojego Emmanuela Macron, a taką osobą jest tylko Ryszard Petru.

- rozmawiał Jacek Nizinkiewicz

Jakie ma pan kompetencje, żeby zostać prezydentem Warszawy?

Paweł Rabiej, członek Nowoczesnej: W zarządzaniu Warszawą, jak i każdym miastem, potrzebne są trzy kompetencje. Po pierwsze, w miarę sprawna głowa, żeby wiedzieć co w mieście zmienić i jakie scenariusze przed nim nakreślić. Po drugie: dość silna ręka, w czym wzorem jest dla mnie prezydent Rzeszowa Ryszard Ferenc, który jest takim „szeryfem" w mieście, i ma rękę dobrego gospodarza. Po trzecie, otwarte serce, bo trzeba być otwartym na różne opinie i włączać ludzi w myślenie, jak miasto rozwijać. Mam te trzy kompetencje, choć na pewno muszę je jeszcze rozwinąć.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie