Czy Armin Laschet zastąpi Angelę Merkel

Nie będzie rewolucji w CDU, ale walka o rząd dusz w obozie chadeckim trwa nadal.

Publikacja: 17.01.2021 18:59

Armin Laschet otrzymał 521 głosów

Armin Laschet otrzymał 521 głosów

Foto: AFP

Osiem miesięcy przed wyborami do Bundestagu Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU), największa niemiecka partia polityczna, ma w końcu nowego szefa. Jest nim od sobotniego pierwszego w historii wirtualnego zjazdu partii, Armin Laschet, 60-letni premier Nadrenii Północnej-Westfalii. Pokonał dwójkę konkurentów, zwłaszcza ambitnego konserwatywnego polityka CDU Friedricha Merza.

Nie wiadomo jednak nadal, czy to on poprowadzi CDU wraz z siostrzaną partią CSU z Bawarii do wyborczego zwycięstwa. Popularny premier Bawarii Markus Söder, szef CSU, daje jasno do zrozumienia, że to on liczy na schedę po Angeli Merkel.

o najważniejszy urząd

– CDU była najbardziej skuteczna, gdy przewodniczący partii był także kandydatem na kanclerza – przypomniał Armin Laschet już po sobotnim internetowym głosowaniu delegatów na zjazd partyjny. Zapowiada, że decyzja o tym, kto zostanie kandydatem chadeków na kanclerza, zapadnie w kwietniu.

Będzie już wtedy po wyborach w dwu południowych landach – Nadrenii-Palatynacie i Badenii-Wirtembergii – i będzie to kolejny test dla nowego szefa CDU. Z niedawnego sondażu dla telewizji publicznej ZDF wynika, że Laschet cieszy się poparciem zaledwie 28 proc. obywateli, podczas gdy Söder – 54 proc.

Lascheta wyprzedza nawet Olaf Scholz, szef słabnącej SPD, z 45 proc. poparcia.

Wprawdzie CDU/CSU tworzące jedną frakcję w Bundestagu wyprzedzają mocno konkurencję, ale liczy się każdy głos, bo od tego zależy nie tylko liczba mandatów, ale i swoboda w wyborze koalicjanta w przyszłym rządzie.

w trudnych czasach

Na razie jednak to Laschet rozdaje karty w CDU. Gwarantuje dotychczasowy centrowy kurs partii wyznaczony dwie dekady temu przez Angelę Merkel. Ale przeciwnik takiej linii, Friedrich Merz zdobył na sobotnim zjeździe 466 głosów, czyli zaledwie 55 mniej niż Laschet. Merz nawoływał do powrotu CDU do konserwatywnych źródeł partii, która ma nazwie słowo „chrześcijańska".

– To pokazuje, jak wielkie jest niezadowolenie z czasów wielkich koalicji i ery Merkel. CDU liczy nadal na polityczną premię z racji przywództwa Merkel w czasach pandemii i to działa na korzyść Lascheta – zwraca uwagę konserwatywny „Frankfurter Allgemeine Zeitung".

W wielu sprawach Laschet jest politycznym alter ego pani kanclerz. Bronił jej polityki imigracyjnej oraz europejskiej. – Niemcy mojej wizji to Niemcy europejskie – powiedział na zjeździe. Mówił z przejęciem o swoim ojcu górniku i o potrzebie wzajemnego zaufania w społeczeństwie w trudnych czasach. O pandemii stosunkowo mało. – Takie przemówienie mógłby z powodzeniem wygłosić ktoś z SPD – napisał liberalno-lewicowy „Spiegel".

Zdaniem niemieckich mediów było to najlepsze przemówienie, co mocno przyczyniło się do sukcesu w głosowaniu. Przed zjazdem nie był faworytem i wiele wskazywało na to, że szefem CDU zostanie Friedrich Merz, mocno wspierany przez niemiecki przemysł, z którym współpracował przez lata jako adwoka po wycofaniu się z polityki. Decyzja ta była wynikiem konfliktu z ówczesną przewodniczącą CDU Angelą Merkel.

w bońskiej restauracji

Merz ma obecnie nadzieję, że zostanie ministrem przemysłu po wrześniowych wyborach do Bundestagu.

Pod warunkiem że rząd utworzy CDU/CSU. Na to wygląda, chociaż teoretycznie możliwe są także inne koalicje, jak np. SPD, Zieloni i postkomunistyczna Die Linke (Lewica). Zieloni są obecnie w sondażach drugą siłą polityczną w Niemczech i trudno się spodziewać, aby nie odegrali znaczącej roli w erze po Merkel.

Armin Laschet ma z nimi od dawna dobre kontakty. Ćwierć wieku temu uczestniczył w bońskiej restauracji Sassella w słynnym spotkaniu z przedstawicielami Zielonych, których uważano wtedy za anarchistów i wichrzycieli. Przeszło do historii pod nazwą „Pizza Connection ". – Był to zalążek zielono-czarnych fantazji – pisał lata temu konserwatywny „Die Welt". Dla wyjaśnienia kolor czarny to barwy CDU.

Zapewniał o zrozumieniu dla Polski

Od tego czasu sytuacja diametralnie się zmieniła. Na współpracę z lewicowymi Zielonymi otwarta jest nawet bawarska CSU, która jeszcze nie tak dawno udowadniała, że na prawo od niej może być jedynie ściana. Grunt w CDU do otwarcia na współpracę z Zielonymi przygotowywała już Angela Merkel przed poprzednimi wyborami do Bundestagu. Nikt nie ma wątpliwości, że Armin Laschet pójdzie tą drogą.

Tak jak i sprawach dotyczących relacji z Polską. Dwa lata temu w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" zapewniał o przyjaźni, zrozumieniu i sypał jak z rękawa liczbami dotyczącymi Polaków mieszkających w jego landzie Nadrenii Północnej-Westfalii. Udowadniał, że konflikt w sprawie praworządności pomiędzy Polską a Komisją Europejską to sprawa sądów.

I opowiadał się za projektem Nord Stream 2. W tej ostatniej sprawie mówi teraz, że potrzebne jest „europejskie rozwiązanie".

Osiem miesięcy przed wyborami do Bundestagu Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU), największa niemiecka partia polityczna, ma w końcu nowego szefa. Jest nim od sobotniego pierwszego w historii wirtualnego zjazdu partii, Armin Laschet, 60-letni premier Nadrenii Północnej-Westfalii. Pokonał dwójkę konkurentów, zwłaszcza ambitnego konserwatywnego polityka CDU Friedricha Merza.

Nie wiadomo jednak nadal, czy to on poprowadzi CDU wraz z siostrzaną partią CSU z Bawarii do wyborczego zwycięstwa. Popularny premier Bawarii Markus Söder, szef CSU, daje jasno do zrozumienia, że to on liczy na schedę po Angeli Merkel.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W USA trwają antyizraelskie protesty na uczelniach. Spiker Johnson wybuczany
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD