W opublikowanym przez Biały Dom komunikacie czytamy, że jednym z tematów piątkowej rozmowy obu prezydentów były "trwające ataki typu ransomware, dokonywane przez przestępców z Rosji, które dotknęły Stany Zjednoczone i inne państwa". "Prezydent Biden podkreślił potrzebę podjęcia przez Rosję kroków w celu przerwania działań grup ransomware operujących z Rosji" - podał Biały Dom.

Joe Biden powtórzył, że Stany Zjednoczone podejmą "wszelkie niezbędne działania w celu obrony swych obywateli oraz infrastruktury krytycznej w obliczu tego trwającego wyzwania" - dodano.

Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki przekazała, że Joe Biden powiedział Władimirowi Putinowi, iż nawet jeśli zaangażowanymi w proceder ransomware nie kierowały rosyjskie władze, to ponoszą one odpowiedzialność.

W ataku typu ransomware specjalne oprogramowanie blokuje dostęp do systemu komputerowego lub uniemożliwia odczyt zapisanych na nim danych, a za przywrócenie stanu pierwotnego sprawcy domagają się okupu od ofiary.

Za pomocą oprogramowania ransomware sparaliżowano do tej pory tysiące amerykańskich organizacji. W maju cyberprzestępcy zablokowali działalność sieci rurociągów Colonial Pipeline, co w efekcie doprowadziło do przerw w dostawach paliw i wzrostu cen na wschodnim wybrzeżu USA. Pod koniec maja ofiarą cybergangów padł JBS, koncern z branży mięsnej, a w czerwcu - firma informatyczna Kaseya.