W porównaniu z kończącym się rokiem budżet resortu obrony Japonii wzrósł o 1,1 proc.
Rząd Japonii dysponuje stabilną większością w parlamencie co oznacza, że propozycja nowego budżetu resortu obrony prawdopodobnie zostanie zatwierdzona.
Politykę modernizowania japońskich Sił Samoobrony (Japonia nie ma regularnej armii na mocy pacyfistycznej konstytucji narzuconej temu państwu po II wojnie światowej przez USA) została zapoczątkowana przez poprzednika Sugi, Shinzo Abe (we wrześniu ustąpił ze stanowiska z przyczyn zdrowotnych).
Japonia planuje m.in. zakup rakiet długiego zasięgu i rozważa rozpoczęcie szkolenia Sił Samoobrony w rażeniu celów lądowych w Chinach, Korei Północnej i innych częściach Azji.
Tokio chce też stworzyć myśliwiec piątej generacji - na ten cel w przyszłorocznym budżecie przeznaczono 706 mln dolarów (cały program ma być wart 40 mld dolarów).
Japonia przeznaczy też 323 mln dolarów na prace nad pociskami do zwalczania okrętów dalekiego zasięgu.
628 mln dolarów Japonia chce przeznaczyć na 6 myśliwców F-35.
912 mln dolarów Japonia wyda na budowę dwóch okrętów wojennych, które będą mogły być obsługiwane przez mniej liczbą załogę niż konwencjonalne niszczyciele.