Koronawirus krzyżuje plany parlamentowi. Posiedzenie Sejmu też przełożone

Z powodu zakażenia trzech senatorów obie izby przesuwają posiedzenia. Zgromadzenie Narodowe odbędzie się bez zmian.

Aktualizacja: 04.08.2020 09:40 Publikacja: 03.08.2020 17:51

Koronawirus krzyżuje plany parlamentowi. Posiedzenie Sejmu też przełożone

Foto: M. Józefaciuk - Kancelaria Senatu

– Nie mam pojęcia, gdzie mogłem złapać tego wirusa – mówi nam senator PSL Jan Filip Libicki. O tym, że jest chory na Covid-19, poinformował w sobotę. I ta informacja skomplikowała prace parlamentu.

To nie pierwszy przypadek koronawirusa w świecie polityki. Podobną diagnozę usłyszeli minister środowiska Michał Woś, poseł PiS Edward Siarka i sekretarka wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL. Tym razem zakażenie wykryto w szczególnym momencie. W tym tygodniu zaplanowano posiedzenia Sejmu i Senatu, a przede wszystkim Zgromadzenia Narodowego, mającego odebrać przysięgę od prezydenta Andrzeja Dudy. W dodatku wirusa stwierdzono u osoby mającej opinię duszy towarzystwa i mieszkającej w hotelu sejmowym.

Senator Libicki nie ukrywa, że mógł mieć kontakt z setkami osób, w tym z wieloma politykami. – 28 lipca byłem na radzie naczelnej PSL na Stadionie Narodowym. Byli tam posłowie tej partii – mówi.

Dodaje, że w ubiegłym tygodniu sporo czasu spędził w Senacie, gdzie wziął udział w posiedzeniach komisji, a jedno z nich prowadził jako przewodniczący. – W piśmie do sanepidu podałem też połączony wyjazdowy klub większości senackiej w Kołobrzegu. Było tam około 40 senatorów. Jeśli dodać do tego senatorów PiS, miałem kontakt z ponad połową składu izby – wylicza.

Libicki o pozytywnym wyniku testu poinformował w sobotę 1 lipca. – Szybko sporządził listę osób, z którymi miał kontakt w Senacie. Uzupełniliśmy ją i przekazaliśmy do sanepidu – mówi dyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Grzegorz Furgo, który sam trafił na kwarantannę.

Dzięki pracy Kancelarii Senatu szybko udało się wyłapać kolejnego chorego, senatora Koalicji Obywatelskiej Artura Dunina. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” potwierdza, że brał udział w posiedzeniu Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej, które prowadził Libicki. – Gdy tylko dowiedziałem się z Kancelarii Senatu, że senator Libicki ma koronawirusa, odwołałem wszystkie spotkania zaplanowane na sobotę i niedzielę. Mam nadzieję, że nikogo nie zaraziłem – relacjonuje. Zakażony jest też senator PSL Ryszard Bober.

Na reakcje władz parlamentu nie trzeba było długo czekać. Senat przełożył o tydzień swoje posiedzenie. Podobnie wieczorem stało się z planowaną na piątek sesją Sejmu, której celem było m.in. rozpatrzenie poprawek Senatu. Poinformował o tym wieczorem Andrzej Grzegrzółka z CIS.

Sztywny termin ma za to Zgromadzenie Narodowe. Musi odbyć się w czwartek, bo tego dnia kończy się pierwsza kadencja Dudy. W dodatku udziału w Zgromadzeniu nikomu nie da się zabronić. Posiadana ono własny regulamin, który nie przewiduje posiedzeń zdalnych.

W poniedziałek w sprawie Zgromadzenia Narodowego odbyło się w Sejmie robocze spotkanie z udziałem przedstawicieli klubów. Dowiedzieli się, że każdy klub ma sam podjąć decyzję, czy poprosi swoich parlamentarzystów o mniej liczny udział.

Takie ograniczenia nie są wykluczone w Koalicji Obywatelskiej. Nie planuje ich za to PiS. – Będziemy uczestniczyć w zaprzysiężeniu prezydenta z zachowaniem wszystkich wymogów sanitarnych – mówi szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

Kancelaria Sejmu liczy, że uda jej się zapanować nad sytuacją dzięki przetestowaniu posłów. W piątek wysłała do nich pismo o możliwości refundacji kosztów. Sugerowała wykonanie testu do 4 sierpnia, by wyniki były znane przed Zgromadzeniem Narodowym.

Decyzję w tej sprawie podjął w ubiegłym tygodniu Konwent Seniorów w związku ze zwiększającą się liczbą zakażeń. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 575 nowych przypadkach. To więcej niż w sobotę, lecz mniej niż w niedzielę. Resort zdrowia zapowiada kontrolę noszenia maseczek.

– Nie mam pojęcia, gdzie mogłem złapać tego wirusa – mówi nam senator PSL Jan Filip Libicki. O tym, że jest chory na Covid-19, poinformował w sobotę. I ta informacja skomplikowała prace parlamentu.

To nie pierwszy przypadek koronawirusa w świecie polityki. Podobną diagnozę usłyszeli minister środowiska Michał Woś, poseł PiS Edward Siarka i sekretarka wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL. Tym razem zakażenie wykryto w szczególnym momencie. W tym tygodniu zaplanowano posiedzenia Sejmu i Senatu, a przede wszystkim Zgromadzenia Narodowego, mającego odebrać przysięgę od prezydenta Andrzeja Dudy. W dodatku wirusa stwierdzono u osoby mającej opinię duszy towarzystwa i mieszkającej w hotelu sejmowym.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces