Izrael: Netanjahu liczy na wsparcie Putina

Mimo oskarżeń o korupcję premier Izraela nie miał kłopotów z wyborem na szefa Likudu przed kolejnymi wyborami w marcu tego roku.

Publikacja: 30.12.2019 21:00

Izrael: Netanjahu liczy na wsparcie Putina

Foto: AFP

Beniamin Netanjahu pokonał w głosowaniu partyjnym Gideona Saara, byłego ministra w swoim rządzie, zdobywając poparcie 72 proc. członków partii.

To pierwszy krok do premierostwa w wyniku wyborów parlamentarnych 2 marca 2020 roku, trzecich od kwietnia tego roku. By stanąć na czele rządu po raz piąty, Netanjahu musi jednak nie tylko pokonać swego konkurenta Benny’ego Gantza i jego koalicję Niebiesko-Biali, ale też zdobyć poparcie 61 posłów w 120-osobowym Knesecie.

Dwa razy się to nie udało i jak na razie nie widać powodów, dlaczego miałoby się to udać w marcu.

Co ciekawe, do tej pory nie pomogło Netanjahu zmasowane wsparcie ze strony Donalda Trumpa, który przeniósł amerykańską ambasadę do Jerozolimy, uznał suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan oraz legitymizował cywilne osiedla izraelskie na ziemiach okupowanych, nie mówiąc już o organizacji konferencji bliskowschodniej w Warszawie, gdzie premier Izraela miał okazję zaprezentować się w towarzystwie wysłanników państw arabskich. Wcześniej USA zerwały porozumienie atomowe z Iranem. Stąd liczne plakaty przed dwoma tegorocznymi wyborami do Knesetu, na których Netanjahu jawił się w towarzystwie prezydenta USA.

Nie zabrakło także plakatów z Władimirem Putinem. On również okazał wielkie wsparcie Netanjahu, przekazując szczątki izraelskiego żołnierza, który zginął trzy dekady wcześniej w Libanie. Zalazły się na terenie Syrii, o czym dowiedział się izraelski wywiad. Putin wysłał tam swych żołnierzy, którzy wywieźli szczątki do Moskwy, skąd trafiły do Izraela kilka dni przed kwietniowymi wyborami do Knesetu.

Netanjahu liczył wtedy na głosy rosyjskojęzycznych obywateli państwa żydowskiego. Jest ich niemal 2 miliony, jednak spora część z nich głosuje na nacjonalistyczną partię Nasz Dom Izrael Avigdora Liebermana, byłego ministra obrony, któremu nie po drodze z Netanjahu. Gest Putina nie przyniósł więc spodziewanych rezultatów, tak samo jak i poparcie Trumpa.

– Putin mógłby wysłać w styczniu kolejny sygnał, że wspiera Netanjahu, w postaci uwolnienia obywatelki Izraela skazanej w Rosji na siedem i pół roku więzienia za posiadanie kilku gramów marihuany, w chwili gdy zmieniała samolot, udając się z Indii do Tel Awiwu – mówi „Rzeczpospolitej” Avi Scharf, szef „Haarec Online”. Netanjahu zwrócił się już do Putina z apelem, aby ułaskawił Izraelkę. Sprawa odbiła się szerokim echem w Izraelu.

Prezydent Rosji gościć będzie w Izraelu na styczniowych uroczystościach z okazji rocznicy wyzwolenia Auschwitz, jednak rachuby Netanjahu na ułaskawienie Izraelki są niewielkie. Relacje rosyjsko-izraelskie nie są obecnie najlepsze z racji wspierania przez Rosję działań Iranu w Syrii, co skutkuje salwami rakietowymi Hezbollahu na Izrael.

– Ostatnie ataki Putina na Polskę znalazły rezonans w Izraelu w kontekście wcześniejszych kontrowersji w sprawie oceny Holokaustu, ale nie mają znaczenia z punktu widzenia zachowań wyborczych rosyjskojęzycznych obywateli – ocenia Avi Scharf. Jego zdaniem głównym tematem obecnej kampanii wyborczej będzie sprawa oskarżeń o korupcję premiera Netanjahu.

Beniamin Netanjahu pokonał w głosowaniu partyjnym Gideona Saara, byłego ministra w swoim rządzie, zdobywając poparcie 72 proc. członków partii.

To pierwszy krok do premierostwa w wyniku wyborów parlamentarnych 2 marca 2020 roku, trzecich od kwietnia tego roku. By stanąć na czele rządu po raz piąty, Netanjahu musi jednak nie tylko pokonać swego konkurenta Benny’ego Gantza i jego koalicję Niebiesko-Biali, ale też zdobyć poparcie 61 posłów w 120-osobowym Knesecie.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Król Karol III wraca do publicznych wystąpień. Komunikat Pałacu Buckingham
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu