Przepisy stanowią, że urzędnik może otrzymać mieszkanie służbowe, jeśli pracuje w mieście, gdzie nie ma własnego lokalu. W takiej sytuacji nie ponosi kosztów związanych z wynajmem, a tylko opłaty za czynsz i media.
W 2015 roku Marian Banaś w swoim oświadczeniu napisał, ze nie posiada mieszkania. Otrzymał lokal służbowy od resortu finansów. Z 35-metrowego mieszkania składające się z pokoju, kuchni i łazienki korzystał do końca października tego roku.
Jak informuje RMF FM, Banaś w marcu 2017 roku kupił mieszkanie w Warszawie, na strzeżonym osiedlu na Pradze. O mieszkaniu poinformował w swoim oświadczeniu majątkowym.
Mimo własnego lokalu, Banaś nie zrezygnował z mieszkania służbowego.
Banaś jest bohaterem afery związanej z niejasnościami dotyczącymi oświadczeń majątkowych obecnego prezesa NIK, byłego ministra finansów i byłego szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Jak ujawnili dziennikarze "Superwizjera" Marian Banaś wynajmował do niedawna posiadaną przez siebie kamienicę w Krakowie poniżej ceny rynkowej, a w budynku działał hotel z pokojami "na godziny" prowadzony przez osoby związane z krakowskim półświatkiem. W reportażu przedstawiono m.in. jednego z prowadzących hotel, który w obecności dziennikarza dzwoni "do Banasia" i pyta go, jak ma zareagować na obecność dziennikarza.