W filmie wideo, opublikowanym na na Instagramie, działacz antykorupcyjny mówił, że został zatrzymany, gdy opuszczał swój dom w Moskwie, by pobiegać i kupić kwiaty dla swojej żony w dniu jej urodzin. - Ludzie mają rację, mówiąc, że sport nie zawsze jest dobry dla zdrowia - żartował Nawalny. - Zostałem zatrzymany i jestem teraz na posterunku policji w szortach jak jakiś głupiec - powiedział 43-latek.

Jego rzeczniczka, Kira Jarmysz, potwierdziła zatrzymanie na swoim koncie na Twitterze.

Aresztowanie Nawalnego nastąpiło po tym, jak w sobotę ponad 22 tys. osób zebrało się w centrum stolicy Rosji, domagając się wolnych wyborów lokalnych. Opozycja twierdzi, że był to największy protest od 2012 roku, kiedy to dziesiątki tysięcy osób demonstrowały przeciwko oszustwom wyborczym podczas wyborów parlamentarnych.

Nawalny zagroził jeszcze większym wiecem w najbliższą sobotę, w pobliżu biura mera, chyba że władze Moskwy zarejestrują w ciągu siedmiu dni nową listę popularnych polityków opozycyjnych.