Boris Johnson: Będę premierem "niesamowitej czwórki"

Boris Johnson jest już oficjalnie następcą Theresy May. Królowa przyjęła rezygnację byłej już premier i powierzyła jej następcy misję utworzenia rządu.

Aktualizacja: 24.07.2019 17:08 Publikacja: 24.07.2019 16:23

Boris Johnson: Będę premierem "niesamowitej czwórki"

Foto: AFP

Boris Johnson przybył do Pałacu Buckingham tuż po tym, jak krótką wizytę u królowej zakończyła Theresa May.

"Królowa łaskawie przyjęła moją rezygnację" - powiedziała była premier dziennikarzom po opuszczeniu pałacu.

Kolejnym etapem zmiany na stanowisku szefa brytyjskiego rządu jest przyjęcie z rąk królowej misji tworzenia rządu przez następcę May, Borisa Johnsona.

Już w drodze do pałacu przyszły premier zetknął się z protestującymi - drogę jego limuzynie zagrodzili działacze Greennpeace, domagający się podjęcia natychmiastowych działań w obronie klimatu.

W Pałacu Buckingham Johnson przyjął z rąk królowej nominację na premiera Wielkiej Brytanii.

"Nie ma 'jeśli', nie ma 'ale'"

- Wielka Brytania w październiku opuści Unię Europejską. Nie ma żadnego "jeśli", nie ma żadnego "ale" - mówił Johnson w swoim pierwszym przemówieniu przed Downing Street 10. Zapewnił, że brexit nastąpi w ciągu 99 dni.

- Moim zadaniem jest służyć ludziom - mówił. - Przyjmę osobistą odpowiedzialność za zmianę, która jest przed nami. I będę premierem całej "niesamowitej czwórki" - Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.

Nowy premier zauważył, że brexit jest "fundamentalną decyzją" Brytyjczyków, ale też wyraził przekonanie, że możliwe jest zawarcie "satysfakcjonującej umowy" z UE. - Oczywiście musimy być przygotowani na możliwość, że Bruksela odmówi dalszych negocjacji, tę gotowość wymusza zdrowy rozsądek - mówił Johnson. Stwierdził teżz, że niezdolność Wielkiej Brytanii do podjęcia decyzji w sprawie brexitu osłabiła zaufanie biznesu do instytucji państwa.

Podziękował 3 milionom obywatelom państw Unii Europejskiej żyjącym na Wyspach, zapewniając ich, że będą mieli pełne prawo nadal tam żyć i pracować.

Zwycięstwo Johnsona w wyborach na nowego lidera torysów ogłoszono 23 lipca. 160 tys. członków partii wybierało nowego lidera spośród dwójki: Boris Johnson (były szef MSZ, były mer Londynu) i Jeremy Hunt (obecny szef MSZ). Ten pierwszy otrzymał 92 153 głosów. Hunta wybrało 46 656 członków Partii Konserwatywnej. Frekwencja w głosowaniu wyniosła 87,4 procent.

Dwójkę kandydatów na stanowisko szefa partii i premiera wyłonili w serii głosowań posłowie Partii Konserwatywnej. Ostatecznego wyboru dokonali wszyscy członkowie partii. To pierwszy w historii Wielkiej Brytanii przypadek, gdy członkowie partii wybierają de facto nowego premiera. W przeszłości dwukrotnie zdarzyło się natomiast, że zmiany premiera dokonywali parlamentarzyści rządzącej partii. W 1976 roku Jim Callaghan, następca Harolda Wilsona, został premierem po tym jak wybrali go na stanowisko lidera partii parlamentarzyści Partii Pracy. W 1990 roku w ten sam sposób zmienił się premier z Partii Konserwatywnej - John Major zastąpił wówczas Margaret Thatcher.

W środę Theresa May ma złożyć dymisję na ręce królowej Elżbiety II. Tego samego dnia królowa ma powierzyć misję stworzenia nowego rządu nowemu liderowi torysów.

W związku ze spodziewanym zwycięstwem Johnsona w wyborach odejście z rządu zapowiedzieli już m.in. kanclerz skarbu Philip Hammond i minister sprawiedliwości David Gauke. Ten pierwszy ma stać na czele wewnętrznej opozycji wobec Johnsona, która przygotowuje plan przeciwstawienia się własnemu rządowi, jeśli ten będzie zmierzać do twardego brexitu. W takim wypadku - zdaniem brytyjskich mediów - możliwe jest nawet, że kilkunastu torysów zagłosuje za wotum nieufności wobec własnego rządu.

Boris Johnson zapowiedział, że jako premier Wielkiej Brytanii na pewno doprowadzi do brexitu do 31 października. Johnson jest przekonany, że uda mu się wynegocjować nową umowę ws. brexitu z UE, ponieważ umowa wynegocjowana przez Theresę May jest "martwa".

Boris Johnson przybył do Pałacu Buckingham tuż po tym, jak krótką wizytę u królowej zakończyła Theresa May.

"Królowa łaskawie przyjęła moją rezygnację" - powiedziała była premier dziennikarzom po opuszczeniu pałacu.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Historyczne porozumienie. Armenia i Azerbejdżan ustaliły pierwszy odcinek granicy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
W Korei Północnej puszczają piosenkę o Kim Dzong Unie, "przyjaznym ojcu"
Polityka
Wybory w Indiach. Modi u progu trzeciej kadencji
Polityka
Przywódcy Belgii i Czech ostrzegają UE przed rosyjską dezinformacją
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Zakaz używania TikToka razem z pomocą Ukrainie i Izraelowi. Kongres USA uchwala przepisy